24 Jul 2009

Sabina rozwodniona


nie miałam odwagi nazwać ją moczopędną....
Zdjęcia nadal Joepiego, narracja (nadal) własna

2 comments:

  1. Zdjęcia piękne, narracja też (choć lepiej byłoby zamiast: nie miałam odwagi nazwać ją, nie miałam odwagi nazwać jej).To jednak mały wypadek przy pracy, bo polszczyzna tu ładna,co ostatnio nader rzadkie...
    Tym większe moje uznanie, że jesteś daleko;-)

    ReplyDelete
  2. dziekuje. Teraz, gdy zwrocilas uwage, jest oczywiste, ze powinno byc JEJ. Ale sie walnelam. Czy jest swiety od poprawnej gramatyki? Bo moze swieczke powinnam zapalac na intencje?

    ReplyDelete