7 Nov 2009

społeczna funkcja

Ginestra ma jedną kawiarnię, położoną przy trasie wylotowej, czyli jedynej długiej ulicy we wsi. Do obecnej lokalizacji przeniosła się ze starego miasta, gdzie pozostał po niej szyld i złote aluminiowe drzwi.

Nowe miejsce przygotowywano pewnie w latach 80., bo dekor trąci myszką i plastykiem.

Do Cafe sport chodzi się na przyzwoitą kawę. I.nna i Magdaro (to te od Bloga Drobno Mielonego) pewnie dałyby jej 3 i pół, może 4 krzyżyki. Ja daję cztery i pół. Trzy i pół za kawę, cały krzyżyk za funkcję społeczną. I laurkę za chęci.

Sąsiad z prawie na przeciwka wędruje codziennie do Cafe Sport. Przesiaduje na czerwonym plastikowym krześle pod murem, w towarzystwie innych członków klub seniora, i obserwuje. Czasami wdaje się w dyskusje z innymi jaszczurami wygrzewającymi się na słońcu.

Do Cafe Sport zachodzi się w drodze powrotnej z pieszej wycieczki do Monteleone. Lub Poggio Moiano. Filiżanka espresso daje wystarczającą dawkę kofeiny, aby móc doczołgać się do domu.

Do Cafe Sport idzie się po informacje o domach na sprzedaż. Tak Vija (szwedzka sąsiadka) znalazła dom w Ginestra, z widokiem na wzgórza i 3 balkonami.

W Cafe Sport można znaleźć transport do Rzymu, Osteria Nuova lub do siedziby gminy.

A w letnie piątkowe i sobotnie wieczory Cafe Sport staje się tokowiskiem.

W niedzielę można dokupić w Cafe Sport to o czym zapomniało się przy sobotnich zakupach. Wybór towarów niewielki, ale bliżej do Cafe Sport niż do Porta di Roma, a ja nadal nie wiem jakiej marki jest podawana kawa.

4 comments:

  1. Przyzwoita kawa i funkcje społeczne to dwa czynniki, które sprawiają, że jestem w stanie wybaczyć nawet estetyczne zgrzyty ;)
    Chciałabym mieć choć jedną taką kawiarnię w swojej okolicy.

    ReplyDelete
  2. Czasem funkcja społeczna jest ważniejsza niż kawa. Dobrze jest mieć takie miejsce.

    ReplyDelete
  3. W Italii ta społeczna funkcja espresso jest niezwykła, genialna... Grazie mille za Twoje refleksje i włoskie impresje :-)

    ReplyDelete
  4. Na kawie bylismy tam codziennie - rano na cappuccino i rogalu, czasami wieczorem lub popoludniu na esperesso. Pogaduchami bym tego nie nazwala, ale i zdarzalo sie zamienic kilka slow z miejscowymi. Dekor jak dekor, ale czy Ty wiedzialas, ze w srodku jest budka teleofniczna? I ze ktos z niej korzysta? Widzialam na wlasne oczy, aparatu nie mialam, a szkoda bo zdjecie mogloby byc szalowe.

    ReplyDelete