13 Jul 2009

ogarniam historię

Gdyby Neapol był osobą nadawałby się do leczenia psychiatrycznego. Historia nauczyła neapolitańczyków, że można liczyć tylko na najbliższych.

Nie ma już ludzi, którzy pamiętają Garibaldiego, ale opowieści o ostatnim upokorzeniu nadal są w obiegu. Nie żeby bogactwo Królestwa Obojga Sycylii aż tak bardzo docierało do najbiedniejszych, ale nie było znów najgorzej....Przynajmniej nikt nie musiał emigrować. Rodziny trzymały się razem. Historia, historia i jeszce raz historia...bo to ona, jak nic innego, tłumaczy architekturę i duszę miasta.

Najprościej powiedzieć, że najpierw była Magna Graecia, potem Rzymianie, po których nadciągneło Bizancjum i skończyło się, na niezależnym Księstwie Neapolu, które zostało częścią Królestwa Sycylii. Królestwo z Sycylii rozpadło się i powstało Królestwo Neapolu, ktore z takich czy innych powodów stało się w końcu Królestwem Obojga Sycylii. Na końcu była (i nadal jest) Republika.


2 comments:

  1. Dzięki za blooga, na którego natrafiłam przypadkiem, w tęsknocie za Italią... Wróciłam w zeszłym tygodniu... pojechałam pierwszy raz w życiu... marzenia się spełniają! :)
    Pozdrawiam, Furbara

    ReplyDelete
  2. no co ty, na spelnienie marzen trzeba zapracowac :-D

    ReplyDelete