Serow tamtejszych nie mialam okazji sprobowac, za to oliwe tak, byla lekko piekaca w jezyk, to byl poczatek mojej wloskiej przygody i nie smakowala mi, a teraz wlasnie ten smak mi odpowiada. Sery za to, pierwsze wloskie jakie mnie powalily na kolana to byly sery z Sardynii, kupione od "chlopa", gdzies na rozdrozu polnych drog, pecorino cudowne, pyszne, moge go jesc codziennie,sam lub z miodem. Niebo w gebie. Pecorino sardo this is it.
Stokrotnie dziękuję, już zapisałam:)
ReplyDeletebylam tam!
ReplyDelete@B
ReplyDeletedobre sery maja?
Serow tamtejszych nie mialam okazji sprobowac, za to oliwe tak, byla lekko piekaca w jezyk, to byl poczatek mojej wloskiej przygody i nie smakowala mi, a teraz wlasnie ten smak mi odpowiada. Sery za to, pierwsze wloskie jakie mnie powalily na kolana to byly sery z Sardynii, kupione od "chlopa", gdzies na rozdrozu polnych drog, pecorino cudowne, pyszne, moge go jesc codziennie,sam lub z miodem. Niebo w gebie. Pecorino sardo this is it.
ReplyDelete