decyzja podjęta, klamka zapadła, odbiło nam do końca

kupujemy dom we Włoszech. Ma mieć min. 60 mkw i cenę poniżej 100 tys. euro. Dobrze, żeby były widoki na coś więcej niż balkon sąsiadów, piekarnia w zasięgu ręki i producent wina i/lub oliwy w diecezji. Bank daje pożyczkę w wysokości 70% wycenionej wartości, ale nie możemy schodzić poniżej Rzymu. Odpada więc wymarzona przeze mnie Puglia. Zaczynamy poszukiwania internetowe Wybieramy w końcu Garfagnana w północnej Toskanii i okolic Rieti oraz Viterbo w Lacjum. Wymiana e-majli z agencjami, rezerwacje w hotelach i B&B, mapy w rękę i jazda oglądać domy, kamienice, mieszkania, rudery i ruiny.

0 comments:

Post a Comment

Powered by Blogger.