miska specjalna



wypad do Wrocławia udał się pod każdym względem. Nie dosyć, że dwa sierściuchy (choć może nazwanie prawie gołej Paoli futrzakiem jest przesadą) to jeszcze w galeri Domus (tej na ul. Stare Jatki) upolowaliśmy misę idealną na stół do Ginestry (choć w Waserburgu pięknie wygląda).

5 comments:

  1. też właśnie wczoraj wróciłam z wrocławia. ale nic ciekawego nie upolowałam, bo nie miałam czasu :(
    co do misy- re we la cja !! skojarzyla mi sie z macznym wyrobem typu maca, ktora podobnie wlasnie pekac lubi.. :))

    ReplyDelete
  2. Ja po prośbie... Otóż wnoszę o zaktualizowanie sekcji "O MNIE" na włoszczyźnie i 2 pozostałych blogach w stosownym zakresie, czyli liczby kotów i ich imion. No toż jeden z nich jest zupełnie pomijany - w najlepszym wypadku mowa tylko o 3 kotach (!), albo w ogóle tylko Lucek i Karolek są wzmiankowane! Obruszyłam się w imieniu Paoli i Bruno ;-) verona

    ReplyDelete
  3. @verona: dziekuje; zapomnialam, ale zaktualizuje.

    ReplyDelete
  4. Wygląda jak coś, co w Bałtyku leżąc na dnie obrosło pąklami. Bardzo fajna!

    ReplyDelete

Powered by Blogger.