Cociaria: Anagni

koniecznie, ale to koniecznie odwiedzić, bo warto i dla urody samego miasta i dla krypty pod katedrą. Są w niej oryginalne polichromie, malowane przez kilku anonimowych artystów. Samo Anagni jest w regionie Ciociaria (okolice Frosignone).

Najbardziej znanym obywatelem Anagni nadal jest papież Bonifacy VIII (1235- 1303) kuty na cztery nogi i wygadany jak prawnik. Podobno namówił Celestyna V (1215-1296) do abdykacji (czy papieże abdykują?), ale jest to wieść niepotwierdzona dokumentami. Faktem jest natomiast, że uwięził Celestyna 'na wszelki wypadek' w Fumone, gdyby temu się odwidziało i chciałby powrócić na tron piotrowy. A potem było jeszcze ciekawiej, bo była scysja z królem francuskim Filipem IV, który postanowił opodatkować kler, za co Bonifacy go ekskomunikował. Filip udał się do Rzymu i rozwiązał problem aresztując, przy pomocy wojska i niechętnej papieskiemu klanowi rodzinie Colonna, Bonifacego i odstawiając go do domowego aresztu w Anagni. Areszt nie trwał długo, bo jedynie 3 dni, ale tak wzburzył starzejącego się Bonifacego, że zmarł kilka miesięcy później. Incydent został uwieczniony w Boskiej Komedii przez Dantego (Purgatorio XX: 85-93). Tyle historii; wracając do polichromii i krypty:
  • jako datę ich powstania przyjmuje się 1237, choć nadal jest ona dysputowaną w kręgach
  • jeśli mnie pamięć nie myli to wykonało je 4 artystów
  • osobiście najbardziej zainteresowały mnie freski przedstawiające kompendium wiedzy średniowiecznej, m.in. astrologii, (koniec krypty, lewa strona), choć artystycznie ciekawszy wydawał mi się Sąd Ostateteczny (niestety, nie zapisałam komu przypisywane są obydwa freski)
  • i jakby tego było mało to na posadzce jest pięknie zachowana mozaika Cosmati.

Sama katedra nie powala; lepiej wygląda na zewnątrz

Zejście do krypty kosztuje 3 euro; grupy wpuszcza się co 30 min, z tym że można zwiedzać tylko przez 20 min. Pozostałe 10 min. przeznaczone jest na osuszenie powietrza, żeby wilgość nie uszkodziła polichromii. Informacja turystyczna jest w tuż przy katedrze (między samym kościołem a pałacem papieskim; jesli mnie pamięć nie myli, to po prawej stronie)

Muzeum w pałacu nie zwiedzałam, choć zanotowałam na przyszłość

0 comments:

Post a Comment

Powered by Blogger.