kulturalna włoszczyzna

dawno o książkach nie było, choć powinno. Nadrabiam niniejszym zaległości, a że pogoda ładna, więc i komentarz ciepły. Trochę nie w charakterze, ale akurat dzisiaj mam powód. Książka mi się podoba i to nie tylko z powodu dobrych przepisów.


Pisałam o Srebrnej Łyżce, najpopularniejszej włoskiej książce kucharskiej, ale miałam doń zastrzeżenie: brak przepisów regionalnych. No i Srebrna Łyżka posłuchała mego utyskiwania; wydała Il Cucchiaio d’Argento: Cucina Regionale. Nabytek pokazałam Anniemarii i Stefano. Pochwalili zestaw z Lacjum, zwłaszcza informacje o historii sosu z Amatrice, zgodnie przyznali nagrodę publiczności za włączenie przepisu na nadziewane ryżem pomidory. Mnie spodobał się przepis na święconą oliwę z Abruzjii (olio santo to autentyczna nazwa oliwy z aromatyzowanej papryczkami), atrakcyjne fotografie i kolekcja notatek pod przepisami, na ogół dotyczących historii przepisuchoć są też i inne ciekawostki. I choć mogłabym czepiać się wielkości i wagi (w sensie fizycznym, a nie znaczeniowym) dzieła, to o niepotrzebnym kartonowym opakowaniu na książkę nie wspomnę :-)






A że jutro zabieram się za omawianie książek o Toskanii  (Dom w Toskanii Anity Stojałowskiej, Za dużo słońca Toskanii Dario Castagno i Codzienność w Toskanii Frances Mayes) to i wypiszę z książki listę przepisów toskańskich. Tak oto mamy:
  • sugo fegatini
  • peposo
  • crostini di cavolo nero
  • crostini rossi alla chaintigiana
  • raviggiolo
  • pappa col pomodoro
  • pancotto di Viareggio
  • minestra garfagnina di farro
  • garmugia
  • la ’nana’ sulle pappardelle
  • pici all’estrusca
  • capppone con i gobbi
  • faraona ai porcini
  • coniglio alle mele
  • frittatine in trippa
  • fegatelli
  • arista al finocchio
  • trippa alla fiorentina
  • fagiano in salmi alla toscana
  • cacciucco alla livornese
  • gamberi in dolcefote
  • cavolfiore in umido
  • fagioli nel ’fiasco’
  • sformato di gobbi
  • biscotti di Prato
  • costata di ricotta garfagnina
  • castagnaccio alla pistoiese
  • zuccotto

Na co macie ochotę? Bo ja na zupę rybną czyli cacciucco. I na sformatto di gobbi, czyli wytrawny budyń z kardów.

5 comments:

  1. obstawiam, że biscotti di Prato to ciastka, więc ich (jako łasuch)jestem najbardziej ciekawa ;)

    ReplyDelete
  2. ja na peposo. Bo mam zachomikowaną butelkę Brunello - czeka właśnie na ten dzień, kiedy się zbiorę i zrobie peposo. Ale jeszcze ten dzień nie nadszedł- póki mamy dni "zrobię coś na szybko i też będzie dobrze" :-)
    Swoją drogą- muszę kupić te Kuchnie Regionalne.
    Przy okazji: "Sekrety włoskiej kuchni" czytałaś?
    http://merlin.pl/Sekrety-wloskiej-kuchni_Elena-Kostiukovitch/browse/product/1,786352.html
    Naprawdę nienajgorsze.

    ReplyDelete
  3. @makda: o ksiazce pisalam http://wloszczyzna.blogspot.com/2010/09/okadka-mi-sie-nie-podobaa.html; i jestem bardziej krytyczna (lub upierdliwa, jak mawiaja niektorzy), gdyz ksiazka podobala mi sie bardzo srednio

    ReplyDelete
  4. maya- właściwie to ja się podpisuję pod recenzją. Zwłaszcza zdaniem:
    "książka jest nie najgorsza, zwłaszcza na tle tego co jest dostępne w polskich księgarniach" To miałam na myśli w poście wyżej. Bo przeglądając Merlina mam wrażenie, że w związku z modą na Toskanię i Włochy, wydawcy zacierają ręce- sprzeda się wszystko, co ma odpowiednio włosko-toskański tytuł.
    "Składanie regału w Toskanii" z pewnością byłoby bestsellerem, nawet jeśli w środku byłaby tylko ulotka z Ikei. I widoczek z cyprysami.

    ReplyDelete

Powered by Blogger.