Stefania promienieje gdy rozmawia o sztuce. Z natury nieśmiała, mówi głośniej i dużo. Opowiada o procesie twórczym. Pracuje ze szkiców, kupuje zagruntowane płótno, a potem przez kilka dni przeciera je papierem ściernym. Powierzchnia ma być idealnie gładka, a sam obraz powierzchnią lustra. Dlatego nie maluje akrylami. Za szybko schną, nie dają głębi koloru, a pociągnięte werniksem nie mają wymaganego połysku. Stefania wie, że studiowałam malarstwo, więc chciałaby się ode mnie nauczyć techniki: jak uzyskać odpowiednią konsystencję kleju z króliczych skórek, jak naciągać płótno i jak poradzić sobie z nakładaniem gruntu. Nie, nigdy nie słyszała o tym, że farby olejne można sobie samemu zrobić. I nie, nie wiedziała, że uciera się je na kawałku marmuru dodając bezbarwny olej do sproszkowanego pigmentu. Przy następnej okazji Stefania chciałaby porozmawiać ze mną o historii sztuki. Tak, widziała reprodukcje obrazów mistrzów holenderskich, ale nie do końca to malarstwo ją przekonuje. Nie lubi Rembrandta, Vermeera też nie. O
van Mierisie nigdy nie słyszała, choć
pomysł malowania na metalowych panelach brzmi ciekawie. Mówisz, że daje to dodatkowy połysk? I że najlepiej malować cienkimi warstwami? Tego was w szkole uczyli?
Stefania, choć sprząta od czasu do czasu nasz dom, ale nigdy nie zwróciła uwagi na obrazy porozstawiane po kątach. Jak twierdzi, martwa natura jest zbyt przyziemna, a abstrakcję oswaja próbując komponując ją z malarstwem figuratywnym. Nie umiałam jej wytłumaczyć na czym polega trudność malowania abstrakcji; za mało znam język włoski by dyskutować o teorii sztuki i estetyce. Ograniczyłam się jedynie do podania nazwisk kilku malarzy, którzy mogą być dla niej ciekawi. Ostatecznie z
Giorgią O'Keefe łączy Stefanię chęć malowania zbliżeń kwiatów, a z
Knopffem zainteresowanie spojrzeniem.
Annamaria kupiła do Stefanii tryptyk z tulipanami. Serię moich obrazów na starych deskach z cyklu
recykling zauważyła jedynie
Giogio.
Twoje? Fajny pomysł. Muszę spróbować zrobić coś podobnego w
fiolecie.
tfuj
ReplyDeletePolemizować nie będę, estetyczne wyczucie, celność krytyki i wspaniałe wyczucie języka onieśmiela osobę tak niewyrobioną artystycznie jak ja.
Delete