(prawie) srebrna łyżka w gipsie |
Gnocchi alla romana - prażucha po rzymsku - to dowód, że można bezczelnie postawić przed gośćmi blachę z mąką, mlekiem, serem oraz masłem i zostać okrzykniętą cudowną kucharką. A co najważniejsze: zachwyceni, nawet się nie zorientują, że jedzą mało pracochłonny bieda-obiad, bowiem zrobienie gnocchi to dosypanie mąki do mleka, wykrojenie kółek i wstawienie do piekarnika.
Trzeba jedynie pamiętać, że mąkę sypie się cienką strużką (korzystam z lejka) na wrzące mleko, miesza ciągle przed dwie minuty, aż zrobi się coś przypominające gips. Do lekko ostudzonego - ale nie zimnego - gipsu trzeba dodać żółtka, choć nie są one konieczne, bowiem gnocchi są równie dobre w wersji bezjajecznej, trochę soli. gałki muszkatułowej lub pieprzu, i łyżkę startego parmezanu. Zamieszać, wylać na mokry blat. Łyżką lub mokrymi dłoniami rozprowadzić ciasto, uformować prostokątny placek o grubości 1 cm i pozostawić do wystygnięcia. Na koniec wykrawać kółka lub inne kształty, ułożyć w naczyniu wysmarowanym masłem, polać roztopionym masłem (zapomnijmy tu o oliwie, gnocchi bez jajek da się zrobić, ale bez masła już nie), posypać startym parmezanem i piec w 200 stopniach, aż z parmezanu zrobi się chrupiąca skórka.
Pozdrawiam serdecznie, prawie sława kulinarna i prawie Guerani :D
PS: dawniej, za czasów Ady Boni, gnocchi alla romana układało się w piramidkę. Współczesność o dawnych metodach zapomniała i robi jednowarstwową zapiekankę z krążkami zachodzącymi na siebie. A ja, niezorientowana i niedouczona, układałam moją postmodernistyczną zapiekankę, nie przypuszczając nawet, że kiedyś było inaczej.
============
Składniki (na gnocchi dla 4 osób): 250 g semoliny lub semoli (grysiku), litr mleka (może być pełnotłuste lub odchudzone), 2-3 łyżki masła, sól, pieprz lub gałka muszkatułowa, starty parmezan, dwa żółtka (opcjonalnie)
boję się, że zrobię i okaże się niesmaczne, wygląd odrzucający.
ReplyDeletebrejowato ten gips wygląda
ReplyDeletebreja jest w stanie płynnym. Gnocchi nie. Inne określenie proszę.
ReplyDeleteNakazu robienia gnocchi nie ma.
ReplyDeletenie żebym się wymądrzał, ale to są chyba gnocchi di semolino (bo to taka kaszka) a semolina to raczej mąka.
ReplyDeleteA do prażuchy mąka musi być chyba uprażona na złoto. Jednak nie jestem specjalistą od kuchni regionalnej ani włoskiej ani polskiej niestety :(
pozdrawiam i gratuluję bloga
m
może byś i semolina i semola, a więc mąką lub grysik. Z jednego i drugiego wychodzi. Co do prażuchy: to pewnie różnice regionalne, gdyż ja znam prażuchę mączno-ziemniaczaną. Z dodatkiem mleka. Ale, niezależnie od tego, prażucha jest gotowana z mąki i mleka. A więc jakąś kuzynką gnocchi di semolina (lub semola) jest.
Delete