Przepraszam, nie o tym miało być. Miało być o świetnym wieżowcu, a właściwie dwóch, w Mediolanie, ale ponieważ jestem po lekturze Wanny z Kolumnadą i Źle Urodzonych, więc ostrzę wirtualną siekierę na wieszających szmaty reklamowe na fasadach, sikających po nogach na widok Vitkaca, mikroorganizmy przenoszące pastelozę i inicjatywy wycinania drzew wzdłuż ulic, by potem powsadzać w donice badyle i piać, że jest eko ślicznie i światowo.
zdj: Boeri Studio |
Wracając jednak do motywu przewodniego tej notki, czyli Bosco Verticale. Budowę rozpoczęto w 2007 roku według projektu Stefano Boeri Architetti (tak, syna TEJ Cini Boeri).
Komentatorzy wydają się być zgodni; to może być odpowiedź na problemy urbanistyczne: rozlewania się miasta (→ eksurbanizacja), wygospodarowywania przestrzeni na tereny zielone, przy okazji poprawiając jakość powietrza. Pionowy las ma ocieplać wnętrze i działać jako ekran przeciw decybelom. Czyli, summa summarum, być zieloną wersją domu pasywnego z bonusem: A bonusem może się okazać fauna, gdyż twórcy liczą na powstanie mini ecosystemu.
Dodatkowym walorem zalesionego wieżowca jest jego atrakcyjność wizualna, i to sezonowa, czyli slowfood wersji architektonicznej: od strony południowej z mediolańskiej zimowej mgły będą się wiecznie zielenić iglaki (i pewnie jakieś rododendrony, bo o wiecznie zielonych drzewach i krzewach mówiła Laura Gatti. BTW: link do wywiadu na końcu), od północy i zachodu - złocić leszczyny i klony, a od wschodu kwitnąć migdałowce. No dobra, migdałowce sobie wymyśliłam, gdyż Laura Gatti ich nie wymienia, ale JA chciałabym oglądać kwitnący na różowo blok mieszkalny :)
zdj. Inhabitat via ArtInfo |
Zamknięcie budowy i zalesiania zaplanowano na koniec ubiegłego roku, ale chyba projektu jeszcze nie ukończono, gdyż nie udało mi się znaleźć ani jednej informacji o przecinaniu wstęgi. Co nie znaczy, że mieszkania w lesie nie są sprzedawane. W lipcu 2012 roku sprzedano 60% mieszkań, w cenie, bagatela, od 7 do 10 tysięcy euro za metr kwadratowy.
Bosco Verticale jest eksperymentem. Stworzono dla niego system nawadniania na sensory, woda pochodzi z recyklingu i mówi się o 30% oszczędności energii. Nie wiadomo jednak jak się przyjmie las i czy zamieszkają w nim wiewiórki. Bo na rysie i wilki to pewnie nie ma co liczyć :)
=====
Więcej o Bosco Verticale
- adres: Isola di Milano, między via De Castillia i via Confalonieri
- dojazd: na stronie włoskiej wiki
- artykuły w e-Ogrody.pl i w The Guardian
- wywiad z Laurą Gatti odpowiedzialną za zalesianie wieżowców
czy nie lepiej zbudować centrum handlowe niż pozostawiać stare fabryki by niszczały? Ponadto atutem centrów jest wygoda z nich korzystania.
ReplyDeletejakby stare fabryki nadawały się jedynie na centra handlowe.....Centra handlowe czy to nowe czy zaadaptowane, z fabryk, szkodą tzw. tkance miejskiej: skwery i deptaki pustoszeją, a życie przenosi się do centrum handlowego, zaś ceny wynajmu w centrum niszczą małych przedsiębiorców. Dobre to? Moim zdaniem, nie.
DeleteTak zrobmy jedno wielkie centrum handlowe,brawo,
ReplyDeletePolecam "Wanną z kolumnadą", najnowszą książkę autora "Źle urodzonych".
ReplyDeleteTo ja, Kot. Bo nie wiem, jako co się tym razem opublikuję. :)
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
ReplyDelete