marijuana i samochód strażacki

Żeby nie było, że realizuję zamówień: foremki narodowości szwajcarskiej, nabyte w Sankt Gallen na Neugasse 51. Sklep Pro Table

7 comments:

  1. Świetne. I jak fajne sfotografowane:)

    ReplyDelete
  2. zdjecia ladniejsze niz foremki. No ale ja hopla na punkcie foremek nie mam (choc znam NIEKTORYCH zbierajacych foremki). Do tej pory obskakuje wszystkie moje potrzeby foremkowe jednym serduszkiem i kolkiem z falbanka :-)

    ReplyDelete
  3. No, ja niestety mam hopla na tym punkcie. Ale pocieszam się, że są groźniejsze uzależnienia:)

    ReplyDelete
  4. w moim najblizszym otoczeniu mam jeszcze dwie uzaleznione od zbierania foremek. Delie, nie jestes sama :-D

    ReplyDelete
  5. W takiej sytuacji powinnyśmy założyć grupę wsparcia :-) Ja się właśnie przymierzam do foremkowych porządków... A! I znam taką jedną, która bardzo żałuje, że nie kupiła tej liściastej foremki :-)

    ReplyDelete
  6. to wlasnie po foremke dla niej pojechalismy do St. Gallen :-D

    ReplyDelete
  7. :-D
    A widzisz!
    Królestwo za zakupy w tym sklepie... U nas nędzna nędza :-(

    ReplyDelete

Powered by Blogger.