miau, miau, 1000 na liczniku

1000 postów. Wiele zrobiłam. Poznałam ludzi. Zapracowałam też uczciwie na krytyków, trolli i wrogów.

Lewe -6,50 Prawe -1,25

Już 1000 postów, a jeszcze tyle nie ruszone: gdzie o wystawie Artemisii Gentileschi w Mediolanie, tegorocznym salonie del gusto, wspomnienia z lektur i szkoły, notatka o maserati i ferrari, przepis na crostatę i ciasto z jabłkami Annamarii, adres do restauracji Tito, historia wojny domowej na szczeblu powiatowym i opis tego, co się naprawdę wydarzyło w Rocca Sinibalda?

1000 postów to szacunkowo 2000 godzin. A więc przepierdoliłam przed komputerem 83,33 dni.

różowe okulary w szare paski

Wychodzi na to, że pisałam cały grudzień, styczeń i pół lutego. Bez przerwy na kawę, siku, rozmowę z mężem, spotkanie z przyjaciółmi pod choinką.

Nie wiedziałam, qwa, że jestem taka pracowita. I taka głupia.

Gdybym te 2000 godzin przepracowała dla poprzedniego pracodawcy, byłabym o jakieś sto kawałków bogatsza. Jasne że na papierze, bo więcej połowę z tego zabrałby urząd podatkowy i leczenie na oddziale zamkniętym, ale i tak wystarczyłoby na sycylijski weekend, wymarzoną Vespę, kilka torebek od Prady, Gabs i innych Balenciag, kolekcję szminek, modnych kolorów na paznokciach i korespondencyjny kurs korespondecji.

Przesiedziałam przed komputerem 120000 minut. Hemoroidów się jednak nie dorobiłam. Niedowładu nadgarstków też nie, żylaków nie stwierdzono, mąż nadal ze mną rozmawia, przyjaciele dzwonią, wada wzroku się ustabilizowała, a więc nie ślepnę.

co kogo kręci

Nie potrafię sobie wyobrazić życia bez włoszczyzny. Z czego jestem najbardziej dumna? Ze wszystkiego, a ostatnio z imajla komentującego ateistyczny post sprzed roku: szczekanie bezbożnej suki, bóg to słyszy i cię pokaże  ... jak ja lubię korespondencję od czytelników. Miau, miau.....;D

-------
Da Capo, to ode mnie, o blogu
--------
instrukcja oglądania obrazków:

dioptrie to Bari

Różowe okulary w szare paski
rząd 1 gaj oliwny w Apulii, cement z Bari,  pies łódzki, kolory gandawskie
rząd 2 deski z Montereale, w drodze do domu, żółty w Trydencie

co kogo kręci
rząd 1 flagi dla Bari, wystawa błękitów włoskich, perspektywa kropki
rząd 2 Klein był niedawno w Gandawie, w Bari u Mikołaja, ostre Piglio
rząd 3 szmaty i klamerka, gandawskie dekoracje i światowy design w winiarni Lageder

8 comments:

  1. Czekam na kolejny tysiac. ;) Ale wtedy to chyba na stosie sploniesz bezboznico. ;) Nieustajacej weny zycze.

    ReplyDelete
  2. Kongratulacje. Szczególnie z powodu niedorobienia się hemoroidów. ;) A tak w ogóle to ostatnio gdzieś przeczytałam coś w ten deseń: If you do something that nobody hates, nobody will love it, either. Więc rób swoje. Kolejny tysiąc postów to nie jest chyba za duże wyzwanie?

    ReplyDelete
  3. Gratulacje! Czekam na kolejny 1000.

    ReplyDelete
  4. This comment has been removed by a blog administrator.

    ReplyDelete
    Replies
    1. P. wróć :D Chyba niepotrzebnie wykasowałam

      Delete
  5. 13:26, skoro tu jesteś, znaczy że czytasz, no chyba że komputer sam się otwieram automatycznie na stronie włoszczyzny, jeśli tak, to sory....

    ReplyDelete
  6. Duzy Szacun ,poklony i gratulacje..

    B.L

    ReplyDelete

Powered by Blogger.