Toruń to nie tylko ojciec Rydzyk, pogromca żydów, strażnik pamięci narodowej. Z Torunia pochodzi również jedna druga Kiss the frog, młodej sercem i duchem firmy odzieżowej, producenta moich lubionych wdzianek i bluz. Toruń to również, choć mniej niszowo, Kopernik, pierniki i Krzyżacy. Oraz sztuka nowoczesna. Pisać o Toruniu na blogu o Włoszech nie zamierzałam, gdyż nic nowego z powiązań Kopernika z Włochami wykrzesać się nie da, ale zmieniłam zdanie. Otóż przed Centrum Sztuki Współczesnej zobaczyłam włoskie klimaty. Był nawet jeden plakat o mnie (nie, nie ten z napisem wizjonerzy; ten ze zwierzątkiem), no ale nie o portretach ma być, a o plakatach włoskich.
Otóż uwagę przykuł jeden taki, wykorzystujący kultową scenę : Alberto Sordi, Amerykanin w Rzymie, nad miską maccheroni. Scena, jako się rzekło, kultowa, bo ciągnąca łacha z włoskiej powojennej fascynacji Ameryką. Dlaczego powstał ten plakat? Kto jest jego twórcą? I tak wgle, co co chodzi? Wystawę obejrzałam przelotnie, więc odpowiedzi na pytania nie mam, ale może będę miała. Napisałam do Alessandry z Włoch, która pomagała w realizacji projektu. I jeśli dostanę odpowiedź, to na włoszczyźnie pojawi się dopowieść wyjaśniająca.
Na stronie Centrum Sztuki Współczesnej warto przeczytać o samym obiekcie. Jest on projektem polskiego architekta. I jest też pierwszym of 1939 roku muzeum sztuki współczesnej wybudowanym w Polsce. Zrezygnuję z oczywistego komentarza o zaniedbywaniu sztuki współczesnej, wyburzaniu klasyki modernizmu, hucpie z budową muzeum w stolicy. Nie skomentuję też współczesznej architektury sakralnej alla Polonia.
Zachęcam natomiast do odwiedzin w Toruniu. Centrum znajduje się przy ulicy Wały Sikorskiego, parking jest w pobliżu, do zabytków starego miasta - rzut beretem, budynków centrum Rydzyka (chyba) stamtąd nie widać :D I przy okazji, idąc w kierunku starego miasta, przechodząc obok wielkiej fontanny na skwerze, proszę popatrzeć na budynek po lewej stronie. Budynek* należy do uniwersytetu toruńskiego i podobno jest na sprzedaż. Na razie inwestora nie ma, ale jeśli się znajdzie, to jest zupełnie prawdopodobne, że obiekt długo nie postoi. Wyburzą. Lub przerobią go na centrum handlowe, w prawdziwym amerykańskim stylu.
PS: poprawiam błąd rzeczowy i za panią Barbarą Chmielarską-Łoś podaję, że „harmonijka” to przedwojenny gmach Starostwa Krajowego Pomorskiego oraz
Komunalnej Kasy Oszczędności, zaprojektowany przez Jerzego Wierzbickiego i
postawiony w latach 1935-37. Pani Chmielarska - Łoś pisze, że budynek jest wpisany na listę zabytków i podlega ochronie. W takim razie wyburzanie raczej nie grozi. Miejmy nadzieją, że na centrum handlowe się nie nadaje.
============
Centrum Sztuki Współczesnej
ul. Wały Sikorskiego 13
Toruń
godziny otwarcie i ceny biletów: informacja turystyczna miasta
Wystawa plakatu włoskiego czynna jest do 15. września
Un Americano a Roma, czyli Włoch w Toruniu
on 10:30
4 comments
Powered by Blogger.
przejeżdżam tamtędy i nawet nie zwróciłam uwagi, pozdrawiam
ReplyDeleteMoze sie razem wybierzemy
ReplyDeletePozdrawiam B
„Budynek po lewej stronie […] przykład achitektury tzw. komunistycznej” to tak zwana przez toruńczyków „harmonijka” - przedwojenny gmach Starostwa Krajowego Pomorskiego oraz Komunalnej Kasy Oszczędności, zaprojektowany pryz Jerzego Wierzbickiego i postawiony w latach 1935-37. Jeden z czołowych przykładów architektury modernistycznej Drugiej Rzeczypospolitej , chroniony zabytek, którego raczej nikt nie zburzy.
ReplyDeleteBarbara Chmielarska-Łoś
Dziękuję za informację o historii budynku, a więc moje źródło nie znało historii budynku, after all, gdyż twierdziło, że harmonijka to architektura powojenna. A czy nie zostanie zburzona? Może architektura przedwojenna jest lepiej postrzegana niż architektura komunistyczna, ale jakoś po przykładzie Supersamu i Pawilonu Chemii jakoś niespecjalną optymistką jestem. Jak ktoś będzie chciał to i się paragraf odpowiedni znajdzie.
Delete