lekcje włoskiego

Zerówka
złożył się stolik przy fotelu, zgniótł kubek i na przyjaciółkę chlusnęła fontanna wrzątku. Oparzenia trzeciego stopnia. Ale nie o wypadkach wypadkach ma być, a o reakcjach ludzi. Kierownik pociągu Warszawa-Kraków rozważał zatrzymanie składu i wezwanie pogotowia. Pasażerowie nie wyrazili zgody, bo terminy, bo spotkania, bo business.

W Niemczech kierownik pociągu nie pytałby pasażerów o zgodę, a nawet jeśli by zapytał, to i tak dla większości zatrzymanie składu i karetka byłyby oczywistością. Wiem, sprawdziłam na sobie.

Nie wiem jednak jak zachowaliby się w tej sytuacji Włosi. Nie potrafię sobie tego wyobrazić.Tak więc lekcja włoskiego trwa od pięciu lat i nadal nie wyszłam poza zerówkę.




Król Popiel z Ginestry
Najpierw przestała lecieć gorąca woda w łazience. Potem przestała lecieć ciepła. A na koniec ciepłej wody zabrakło też w kuchni. Między brakiem ciepłej wody w łazience na drugim piętrze, a lodowatą wodą w zlewie na pierwszym, skontaktowałam się z Bruno. No tak, skonstatował po wysłuchaniu opowieści, możesz mieć w rurach jakieś osy, Obiecał wrócić pojutrze z precyzyjną diagnozą, tymczasem pogmerał przy bojlerze: coś włączył, w coś postukał i z kranu poleciała ciepła woda, nie na długo, jak się okazało, bo już wieczorem wodę do mycia grzałam w garnku.

Pojutrze Bruno wiedział, że to nie osy. Nasza caldaia jest intopata, zaatakowana przez myszy, które poobryzały kabelki sensorów. Patrz - pchnął czubkiem buta coś szarego, co z daleka wydawało mi się być wielkim zbitkiem kurzu, a z bliska okazało się mumią zdechłego gryzonia, trochę za dużego na mysz a za małego na szczura. Jjak masz jednego to gwarantowane, że jest ich więcej. Bruno wymienił kabelki na nowe, wytłumaczył gdzie mam poukładać woreczki z trucizną.

Intopati w słowniku nie ma. Napisałam do Eli. Też nie wiedziała co to znaczy.  Sprawdziłam w wiosce: nasza caldaia jest intopata i wszyscy wiedzieli, że Casa di Giuseppe to Mysia Wieża i potrzebna jest trucizna, veleno.

Biologia
A więc w słowniku są topolini, topi i ratti. A w Ginetrze są topolini i topi, zaś słowo ratto nie istnieje. Topolini (myszki) to myszy, topi to szczury, ale nie te miejskie, wielkości kotów, a jakaś ich dzika odmiana. Więc nie merdeces klasy S, a alfa romeo mito, za to z umiejętnością łażenia po ścianach i sufitach, jak wyłożyła Gina, znawczyni przyrody i bojlerów. Gina uważa, że bojler powinniśmy przenieść do mieszkania i powiesić go w kuchni. Gdy zapytałam o prawo, które na to nie zezwala, machnęła jakby odganiała się od muchy. Albo od osy, która zaczęła lepić gniazdo na ścianie domu sąsiada.



Wychowanie obywatelskie
Wybrałam się Osteria Nuova po truciznę na myszy. Na zakręcie zatrzymał się biały volkswagen: zchodzisz do Osteria Nuova? Podrzucić cię? Zapytał młody człowiek w awiatorach, którego codziennie oglądałam w barze Sport. Obcisłe spodnie i zasuwaki na skórzanej kurtce myliły: Matteo okazał się sympatyczniejszy niż się spodziewałam i uczynniejszy niż jego wygląd by na to wskazywał. Nie tylko zawiózł mnie do sklepu, ale też odwiózł do domu i przy okazji powiedział, że jakbym potrzebowała gdzieś jechać, to on zawsze.

Truciznę o smaku białej czekolady rozłożył za mnie Andrea, pomocnik murarza z budowy obok, gdyż ja bałam się ducha zmumifikowanego topo i do caldaii nie weszłam, z czego śmiali się wszyscy: Anna i Annamaria, Stefano i Alfonso, Andrea i Gio. A mnie tam wszystko jedno: niech się śmieją. Nawet nie wiedzą, że cała Ginestra jest intopata: jednego zdechłego topo widziałam na patio do domu Vittorio,  a drugiego przy przy transformatorze, ale do kabli już nie dotarł, bo przez całe 6 tygodni mojego pobytu, ani razu nie zgasło nam światło.

===========
Zdjęcia: Castel Romano, wystawa w Monachium, Ginestra i Paestum


0 comments:

Post a Comment

Powered by Blogger.