toskańskie marzenie

mogło być wzniośle, będzie podręcznie, by nie powiedzieć: przyziemnie. Bo jak inaczej pisać o czymś zakręconym? Czyli jak pisać o torebkach Gabs? Gabs to firma z tradycjami, która niedawno zmieniła profil. Zawędrowała bowiem na granicę inżynierii i pop-artu. Franco Gabbrielli w rodzinnej firmie rozpoczął rewolucję. A gdy dołączył w roku 2005  do Gruppo 'Gli Emergenti Italiani' jego torebki wyszły w świat.
www.gabs.it pod choinkę

Każda torebka Gabs to nie tylko bajeczna kolorystyka, ale także pomysłowe rozwiązanie. Torba na zakupy po przepięciu paska i turkusowych zatrzasków zmienia się w torebkę wieczorową. Co byłoby przydatne jeszcze tydzień temu, gdy dostałam zaproszenie na wieczorne spotkanie Agencji Promocji Regionu i na prędce musiałam kombinować jak się ubrać by nie wyjść na buraka z Ginestry. Szare botki na obcasie dodały zamszowego sznytu wytartym jeansom i poszłam na przyjęcie jako alternatywny modowo burak z Ginestry. Z torebką Gabs byłoby lepiej: wyglądałabym na elegancko alternatywnego buraka z Ginestry.

Tak więc, oszalałam na punkcie torebki Gabs. Szytej z pikowanego ortalionu (a...te aluzje do torebek Coco Chanel...), na które Franco naszył dwie pokaźne kieszenie ze skóry. Każda o innej fakturze, ten sam kolor dobrze kontrastujący z firmowymi 'guzikami' turkusowych zatrzasków. Dlaczego jej nie kupiłam? Bo nie mogłam się zdecydować, którą chciałabym mieć: czy tę z żółtymi, zielonymi czy może szaroniebieskimi kieszeniami? A na trzy stać mnie nie było. Ale nie wszystko stracone: sklep z torbami Gabs pojawił się w Rieti. A ja w Rieti będę jeszcze przed świętami. I choć w Mikołaja nie wierzę, a Bożego Narodzenia nie świętuję, to jednak na 24. grudnia zrobię sobie prezent z torby Gabs. Mam jeszcze ponad miesiąc czasu by zdecydowć się na kolor. JC włoży mi do nowej torby butelkę Brunello. Będzie pełnia szczęścia. I alternatywne spełnienie toskańskich marzeń.

Oficjalna strona Gabs i instrukcja co robić z torebką. BTW: czy nie boska reklama?

6 comments:

  1. Też mi się podobają - żeby tylko tansze trochę były ;))

    ReplyDelete
    Replies
    1. jak przeliczysz cenę na ilość opcji, które daje torba, to drogo nie jest. Powiem wręcz: jest niesamowicie tanio.....okazja niesamowita :D

      Delete
  2. Można je kupić w Polsce. Widziałam je w butiku VIAVAI w Warszawie, chociaż tego modelu nie pamiętam, wszystkie są śliczne. Też nie mogłam się zdecydować, ale pani powiedziała, że otwierają sklep internetowy, więc na gwiazdkę będę miała śliczny prezencik dla siebie:))

    ReplyDelete
  3. Piękne!! Chyba chciałabym wszystkie, no, może prawie wszystkie :) I slogan reklamowy też jest bardzo pomysłowy! :)

    ReplyDelete
  4. Kurcze, lata mijaja a ja ciagle nie mam tej torebki ;))

    ReplyDelete

Powered by Blogger.