bez retuszu

Najlepiej jechać w maju bo niebieski staje się w maju bardziej błękitny, chmury maluje Tielopo, a zieleń bardziej się zieleni. W maju trudno być obiektywnym, bo śmieci może i leżą po rowach Cilento, ale morze jest azurowe.
chmurnie i zielono (okolice Sieny)

5. maja kropiło w Orvieto, a 11. okolice Sieny nie mogły wyglądać lepiej, nawet jeśli na jednym w wzgórz postawiono silosy.

niebieskie (Velia, Paestum i morze w Marina di Pisciotta
W maju można zobaczyć Rzymską Kampanię, tę z akweduktami, błękitniejszym od błękitu niebem i sosami na horyzoncie. W maju nadal słychać łomot przejeżdżających pociągów, ale pachną zioła, szeleszczą trawy i zapomina się, że dwa dni temu dwie lub trzy ulice dalej, w nocy ostrzelano z półautomatu samochód z trzema kobietami. Jedna z nich zmarła.

jak nie Rzym (park akweduktów)

8 comments:

  1. Pozazdrościć widoków i czasu na ich kontemplowanie. pozdrawiam

    ReplyDelete
  2. ładne zdjęcia nie przekreślą faktu, że Włochy to najbrudniejszy i najpodlejszy naród.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Czy na potwierdzenie swojej tezy masz jakieś badania naukowe? Czy też opierasz się na własnych przemyśleniach i obserwacjach? O ile link do pierwszych będzie mile widziany, to wynik twoich przemyśleń już mniej. Niebezpiecznie ocierasz się o uprzedzenia.

      Delete
  3. Maya - wielbiciela-trola masz na blogu. Won brudasa - do kosza.
    Anonymous chyba mało widział, chyba, że na zdjęciach, albo mu ktoś do ucha szepta takie brednie.

    ReplyDelete
  4. This comment has been removed by a blog administrator.

    ReplyDelete
  5. anonimowi mówimy do widzenia

    ReplyDelete
  6. wiedziałem, że cenzura zacznie wycinać krytyczne opinie

    ReplyDelete
  7. netykieta wymaga podania autora zdjęć

    ReplyDelete

Powered by Blogger.