nie znam się, ale wiem co lubię

nie znam się, ale wiem co lubię
a nie znam się na bardzo wielu rzeczach, między innymi na biżuterii. Co prawda odróżniam złoto od srebra a rubiny od szafirów, ale nie mam pojęcia o historii, trendach, nazwiskach które powinno się znać. Wiem natomiast co lubię, a lubię biżuterię nowoczesną i industrialną: branzoleta ze stali nierdzewnej, pierscionek z nakrętki, kolia z pończochy? To dla mnie.



W niedzielę miałam okazję zobaczyć piękną (jeśli kawał srebra rozkuty młotem może być piękny :-)) biżuterię Giampaolo Babetto, podobno ikony biżuteryjnego designu. Podobała mi się złota branzoleta rozbita na papierek, z wyraźnie widocznymi śladami młotka, o nierównych brzegach; wewnętrzna jej strona pokryta była piękną czerwoną farbą lub emalią. Podobała mi się sama wystawa: oszczędna, grająca światłem i formą.
Tyle ode mnie; nie jestem w stanie więcej napisać. Za bardzo się nie znam :-)


Giampaolo Babetto: L’Italianita dei Gioielli
06.03.2010 – 30.05.2010
Pinakothek der Moderne
Monachium

Więcej o Giampaolo Babetto i wystawie na stronie vernissage tv
Więcej o muzeum
w niedzielę i do Pinakothek der Moderne wchodzi się za 1 euro.

0 comments:

Post a Comment

Powered by Blogger.