boże, boże, bożenko, jak mogłaś to robić z cyganem

Byłam, widziałam. Nie podziwiałam. Mieszanka patriotyzmu, katolicyzmu i marzeń o zrywie powstańczym jest niestrawna. Bardziej smakował mi rosół królewski u Najsztuba.
Nalepka ze znakiem Polski Walczącej wygląda tak samo źle na garsonce jak i mundurze. Wolę wdzianka szyte przez dziewczyny z Kiss the Frog.
powrót discopolo

Syreny pobudzające do powstania wypadałoby zastąpić pianiem kogutów. Budzik pod pachą wyglądałby atrakcyjniej od Naszego Diennika, a pomysł na zrobienie CZEGOKOLWIEK brzmiałby lepiej od inicjatywy BURZENIA WSZYSTKIEGO. 

Czy mam coś pozytywnego do powiedzenia? Tak, mam. Wraca disco polo.

PS: tytuł  pochodzi z piosenki Braci Figo Fagot.

1 comment:

Powered by Blogger.