święci do win

Wielki początek
Brunello i Barolo, Nebbiolo i Vino Nobile di Montepulciano, to każdy wie. Niektórzy jeszcze dodają do zestawienia najlepszych win włoskich Taurasi, Aglianico del Vulture i Terra di Lavoro. Zwłaszcza Terra di Lavoro. Choć szczep aglianico na listę znaczących gron włoskich wpisał Mastroberardino, to znawcy twierdzą zgodnie, że najwspanialszą ekspresją aglianico jest właśnie Terra di Lavoro, Ziemia Pracy, z Sessa Aurunca, regionu położonego na północ od Neapolu, prawie na granicy z Lacjum.

Gambero Rosso Guide Italian Wines 2010:
W przypadku Terra di Lavoro zostaliśmy zmuszeni do przyznania się, że istnieje granica przydatności smakowania wina w ciemno. Terra di Lavoro jest tak charakterystycznym winem i tak łatwym do rozpoznania, że automatycznie porównuje się je z innymi rocznikami tego samego wina.

Jeszcze lepszy Środek
Z 12 butelek kupionych przez świętego Mikołaja, do Trzech Króli nie dotrwała ani jedna. Otwierając na pewno-ostatnią, próbowaliśmy sobie wmówić, że nie możliwe jest by wino było aż tak dobre. Świeże jeżyny i figi, zapach liści malin, posmak wiśni, aromat dymu z komina opalanego drewnem oliwnym. Wszystko to i więcej, odkrywaliśmy z każdym łykiem Terra di Lavoro, by przeczytać w Gambero Rosso, że powinniśmy poczekać. Terra di Lavoro, rocznik 2007, będzie jeszcze lepszy w roku 2017.

Wspaniała Końcówka
Za kształt jednego z kultowych win włoskich odpowiada gleba, słońce i winorośla. I Ricardo Cotarella, brat Renzo od winnic Marchesi Antinori, producenta innego wina - supertoskana Solaia. Ricardo Cotarella to również inne wspaniałe wino z Kampanii, którego jeszcze nie próbowaliśmy - Monteventrano, włoska interpretacja bordeaux - a więc mieszanka cabernet sauvignon, merlot i aglianico. Montevetrano to najczęściej nagradzane wino włoskie, z każdym rocznikiem zbierające najwięcej punktów. Uwielbia je Gambero Rosso, chwali Parker. A więc wniosek nasuwa się sam: by wyprodukować najlepsze wina potrzebny jest jeden z braci Cotarella. Terroir to tzw. optional extra :D

I PS
Ricardo Cotarella przyjaźni się z właścicielami Galardi i jest właścicielem winnicy, która leży w południowej Umbrii, ale winnicę ma w Lacjum, nazywa się ona Falesco. I właśnie Falesco produkuje jedno z najprzyjemniejszych merlot jakie znam: Montiano.

Galardi
frazione San Carlo
s.p. Sessa -Mignano
81037 Sessa Aurunca (CE)
terradilavoro.com

Montevetrano
loc. Nido
via Montevetrano 3
84099 San Cipriano Picentino (SA)
montevetrano.it

w obydwu winnicach rezerwacje wymagane

Oraz Puenta
W listopadzie próbowaliśmy kupić Terra di Lavoro bezpośrednio od producenta. Po kilku próbach zalogowania się, poszliśmy na CallMeWine, a do Galardi napisałam email. Odpowiedź i cennik dostałam po 3 miesiącach. Wina mieli o 25% droższe niż w CallMeWine.

11 comments:

  1. włoskie wina są najlepsze i chętnie sproóbję tych opisanych przez ciebie. Czy mogłabyś podać ceny i gdzie je kupić? Z poważaniem, Karol

    ReplyDelete
  2. Terra di Lavoro powiadasz... mam nadzieję, że znajdę w Rzymie

    ReplyDelete
    Replies
    1. jeśli uda ci się znaleźć, kupuj. To jest wino które trzeba chociaż w raz w życiu spróbować.

      Delete
  3. nie znam cen Montevetiano, Montiano (producent: Falesco) kosztuje 20-25 euro, Terra di Lavoro rocznik 2009 można kupić 'za jedyne' 33 euro, rocznik 2007 - podobno ich najlepszy od dekady, kosztuje 40 euro+. Tanio nie jest, ale i tak taniej niż w Polsce za winobylejakie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. poprawka Montevetrano a nie montevetiano. Przepraszam.

      Delete
  4. przecietnego Kowalskiego niestac na takie wina K.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Drogi/a K: przeciętnego kowalskiego od święta stać na kupno octu z nalepką valpolicella (złotych 120) lub zapłacenie w restauracji 300 złotych za butelkę Nipozzano, które można kupić w sklepie włoskim za 10-15 euro. Gdybyś pofatygował(a) się przeczytać inne posty o winach, wiedział(a)byś, że czułam się zażenowana pisząc o winach Falesco (Cataldi Madonna, di Prisco et al), gdyż to co ja podawałam za wysoką cenę bardzo dobrych win, jest normalną ceną kiepskich win w Polsce. Tak więc życzę odrobinę milczenia lub krztę krytycznego myślenia.

      Delete
  5. wydaje mi się, że ludzie wiąrzą koniec z końcem i na wina ich nie stać. Krystyna C.

    ReplyDelete
  6. Krysiu droga, ja oczywiście, siedzę rozparta w fotelu, żłopię szampana przez rurkę, palę kubańskie cygara, drapię po kroczu. Pod domem grzeje silnik maserati, w szafie dynda najnowsza sukienka od Marn,co tydzień jestem na kolacji u Lisów, więc nie kontaktu z rzeczywistością nie mam i nie wiem, że czasami ludzie wiąŻą koniec z końcem, na przykład zawiązując sznurowadła.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Maya, dosrać to ty potrafisz, brava....absolutnie sono d'accordo con te!

      Delete
    2. odpowiedź brzmiałaby lepiej bez literówek oraz z przecinkami w odpowiednich miejscach. Ale dziękuję za kompletment :D

      Delete

Powered by Blogger.