sąsiad pozwolił postawić u siebie rusztowanie. Znaczy się mamy u niego dług wdzieczności. Czyli musimy się odpłacić. Jak? Zrobić mu remont ogrodu na własny koszt. Tak sobie sąsiad wykombinował. Najpierw szanowna małżonka, a później sam sąsiad, zaczął negocjacje z Francesco jako naszym przedstawicielem. Oczywiście na usunięcie paskudnego daszku przylegającego do naszego domu na pewno właściciele wyrażą zgodę, w to Francesco nie wątpi. Ale pracownicy mają wystarczająco dużo do zrobienia, i burzyć sąsiadowych murków nie będą.
Dobrze, że roboty na dachu zostały wstrzymane. Bylibyśmy w ładnym kompocie..
Powered by Blogger.
0 comments:
Post a Comment