adres do Drakuli

Whitby: wiktoriańska powieść
do Whitby pojechaliśmy na ryby i frytki. I przy okazji chcieliśmy zobaczyć klasztor, który mógłby (i chyba zapewne był) inspiracją literacką, gdyż w Whitby mieszkał Bram Stoker, autor sławnego wiktoriańskiego horroru: Dracula.

Po ulicach wędrowali gothowie (był akurat zlot) w czarnych kapotach, pachniało słoną wodą i rybami a nad miastem wisiała szara mgła. Po schodach w kierunku klasztory ciągnęły tłumy.

I choć klasztor robił wrażenie, to mnie najbardziej zafascynowała faktura tablic nagrobnych porytych przez wiatry i zniszczonych przez słone powietrze. Na tablicy litery imienia Elisabeth wylądały jakby rozpływały się w strużkach wody.

1 comment:

  1. Przepiekne zdjecia Whitby. :) Ja tez bardzo lubie te nagrobki nadszarpniete czasem, wiatrem i slona bryza morska. :)

    ReplyDelete

Powered by Blogger.