ach ci stranieri......


wieś aż huczy. I to z naszego powodu.

Zamówiliśmy łóżko u miejscowego stolarza. Pokazaliśmy zdjęcie z inspiracją; wytłumaczyliśmy dodatkowo, że ma robić palety (2 lub 4; razem 200x250) z porządniejszego drewna. Żadnego lakieru, zmiany koloru drewna na mahoń itp. Angellino, stolarz, zbladł. Przekonany, że nie zrozumiał naszej koncepcji, poleciał do Gino, męża Giny, czyli brata i do Gino, brata Giny, też brata. A potem to już poszło z górki. Gino, mąż Giny, poszedł z Angellino, czyli bratem, do baru na naradę, która niczego nie uradziła jeśli chodzi o dziwny projekt, , ale podsunęła pomysł by pójść do Annymarii, która bywa w świecie i zna nas osobiście.

Annamaria plus Stefano (mmąż) i Angellino (stolarz) przyszli z wizytą. Cztery kawy i cztery grappy później wiadomo było, że Angellino dobrze zrozumiał. Ma robić palety z surowego drewna. Dwie palety, każda 100x250, drewno jasne. Bardzo jasne.

topola może być?
Tak, jak najbardziej
Może zabejcować ją na orzech?
Wiśnię?
Szuflady ze dwie z każdej strony?
No, grazie


Angellino, nadal nieprzekonany, będzie robił te dwie surowe palety; wieś zaś rozstrząsa dziwne pomysły ludzi, którzy kupili dom z marmurowymi podłogami i meblują je czymś na czym stawia się pralkę w caldaii.
No i czeka na widowisko dostawy palet. Będą wciągane przez balkon zaraz po Bożym Narodzeniu. Na placu Beato Padre Pio może zabraknąć miejsc dla widowni :-)

2 comments:

  1. to może postaraj się o dodatkowe atrakcje podczas wciągania palet? :) np zwiedzanie domu za drobną opłatą... :D

    fajny pomysł mieliście, też chciałam sklecić kiedyś stelaż z takich palet.

    aaa. no i chciałam się przywitać, bo wcześniej zapomniałam. czytam Cię od wielu miesięcy, a dopiero odważyłam się komentować. jestem absolutnie zafascynowana Twoim blogiem, dlatego zalinkowałam go u siebie, mam nadzieję nie masz nic przeciwko.
    pozdrawiam serdecznie :)))

    ReplyDelete
  2. witaj. I absolutnie nie mam nic przeciwko temu aby mnie ktos linkowal.

    jak oplata za wejscie to nikt nie przyjdzie, bo pieniadze sie oszczedza. Zawsze mozna przeciez liczyc na opowiesc Giny, ktora byla u nas na kawie :-D

    ReplyDelete

Powered by Blogger.