jesień, Sabina style

Nie lubię jesieni. Dni za krótkie, dziwne światło i kolory jak od Kodaka.

Nie lubię jesieni nawet jeśli w powietrzu czuć zapach fermentujących w trawie fig, a w nocy udaje mi się zobaczyć mojego pierwszego żywego dzika urządzającego sobie figową balangę w sadzie Gino.. Nie znoszę jesieni nawet gdy aparat fotografuje stado owiec schodzących z Terminillo na niższe pastwiska.


Jesień kroi trochę za blisko moich kości i nerwów abym mogła ją lubić


jesienne krajobrazy Sabiny do obejrzenia: tu  i tu

2 comments:

  1. Przyznam, że bardzo lubię jesień, za to światło i kolory właśnie :-). I taki nastrój jakiś smętny.
    A ten dzik - musiało to był coś uroczego, zwłaszcza w trakcie figowej balangi. Uwielbiam dziki :-)

    ReplyDelete
  2. wyobrazalam sobie ze dziki sa wielkosci duzej swini i sa brazowe. Dlatego tez poczatkowo myslalam, ze patrze na grzebiacego pod drzewem szarego psa. Duzego psa. Na 100% bylam pewna, ze to dzik, gdy zwierze odgalopowalo po stolu. Ziemia sie zatrzesla i drzewa jeknely.

    ReplyDelete

Powered by Blogger.