1.
Widziałaś jakie drobne i pomarszczone oliwki? Mało deszczu.
2.
Deszczu nie mamy od połowy czerwca. Oliwki spadały z drzew.
3.
Ale jak mało deszczu to dobrze?
Dobrze, bo wtedy może i oliwy mniej, ale smak jest bardziej skoncentrowany.
4.
To co, susza się przysłużyła, bo będzie mniej wody w oliwkach?E tam, wodę i tak się odwirowywuje
5.
Jutro ma być załamanie pogody.
Lepiej nie, ale może nie będzie gorzej.
6.
Widziałaś jak wczoraj padało? Oliwki z drzewa spadały. Wszytko przez załamanie pogody.
7.
Luca, a ty masz drzewka oliwne? A co, chcecie kupić? Bo znam takiego co chce sprzedać
8.
Ponad połowa oliwek nie jest zbierana. Młodym się nie chce. Mówią, że nie się opłaca. Ale to lenistwo. Popracuje jeden z drugim w polu przez dzień, dwa, a trzeciego idzie do lekarza. W plecach go łamie. Na budowie tak samo.
9.
Po co mam pracować w polu, jak oliwę kupię od sąsiada? W dobrym roku płacę 7 euro za litr.
10.
Teraz będzie drożej.
Dlatego że susza?
Nie tylko. Ludziom się nie chce zbierać oliwek.
11.
To w tym roku wcześniejsze zbiory? Tak. Chyba że będzie załamanie pogody.
12.
No w tym roku to wcześnie oliwki zbierzemy.
Pewnie w połowie listopada się zacznie
13.
To do zobaczenia na zbiorach, za 4-5 tygodni.
Za 4 to nie, pewnie za 5, a najpewniej za 6-7
14.
Czyli zbiory w połowie listopada?
Tak. Albo pod koniec.
Reasumując:
- Na zbiory jedziemy któregoś listopada.
- Może trochę wcześniej, może trochę później.
- Będziemy mieli co zbierać, chyba że deszcz nie spadnie.
- Albo nie będzie czego zbierać, bo deszcz spadnie.
- Oliwa, jeśli w ogóle będzie, to będzie albo dobra, albo zła, niezależnie od pogody.
Wiem, ze nic nie wiem. ;)
ReplyDeletetrafne podsumowanie ;-)
ReplyDeleteDużo konkretów. Albo i nie :)
ReplyDelete