uśmiechnij się. Jutro może być gorzej


ciąg dalszy kocich opowieści. Dzisiaj Karolek, zwany Darwinem, lat 3

4 comments:

  1. Witaj,

    Podczytuje Twoj blog od jakiegos czasu z wielka przyjemnoscia. Bardzo milo mi sie czytalo ostatni post o oliwie z oliwek, chcialabym kiedys na wlasne oczy zobaczyc takie zniwa...

    Dla Karola/Darwina i calej reszty przesylam pozdrowienia!

    M

    ReplyDelete
  2. M. witaj. O oliwie pisałam sporo, choć podobno miejscami byłam zbyt naukowa.

    ReplyDelete
  3. Ja kocham koty, wszystkie. Mojej kocicy robię często zdjęcia albo mojej córce, w tej kolejności i zawsze z uśmiechem bo to rzeczywiście pomaga, szczególnie na kiepski humor. Ewelina

    ReplyDelete
  4. Mayu, no to z przyjemnoscia poszperam posrod starszych postow. A co do naukowosci, to mi akurat odpowiada bo jam naukowiec :D

    M

    ReplyDelete

Powered by Blogger.