Piedicastello na Piazza Piedicastello w dzielnicy Piedicastello |
Makaronu nie chcieliśmy, bo makaron mamy w domu. Ale do stolika podszedł kelner i zaczął nam zdanie zmieniać: z primi mamy domowej roboty tagliatelle i linguine. Te pierwsze z kurkami lub z sosem ze świeżych pomidorów. Do linguine podajemy moscardini (malutkie ośmiorniczki).
No i jak tu było nie zamawiać makaronu? Musieliśmy.
Na dworze upał, w karafce pół litra białego wina, w szklaneczkach spritz winny z wodą mineralną, stół pomalowany przez właściciela - artystę w tulipany holenderskie, a tu kelner zmusza do wysiłku podejmowania decyzji: na drugie możemy podać pikantny gulasz cielęcy, wołowinę duszoną w teroldego i dzika w sosie własnym. Do tego polenta lub ziemniaki z piekarnika. I gdyby chciało nam się podejść do stołu przy wejściu do kuchni, to są tam ustawione przystawki warzywne. Nie podeszliśmy, z trudem nalaliśmy po jeszcze jednej szklaneczce białego wina, dopełniliśmy wodą mineralną i wyciągnęliśmy okulary słoneczne. Słońce odbijające się od kolorowych tynków dawało po oczach.
Gdy w domach wokół piazzy zatrzaskiwano okiennice, na stole stawiano miskę z piegowatą polentą, talerze z gulaszem oraz wołowiną duszoną w teroldego. Poprosiliśmy o dodatkowe pół litra wina, bo to w karafce wyparowało w upale. I na wszelki wypadek zamówiliśmy jeszcze jedną mineralną.
Godzinę później tłumaczyłam, że na tiramisu to my już miejsca nie mamy. Ale wrócimy na nie za miesiąc, gdy zatrzymamy się w Trydencie w drodze do Ginestry.
Trattoria Piedicastello
Piazza Piedicastello
Trento
tel. 0461 230730
nie przyjmują kart kredytowych i nie mają strony internetowej.
Uwielbiam ten śródziemnomorski dekadentyzm. Od nas jeździ się na lunch do Barcelony /250km/, np. jesienią lub wiosną, bo tam cieplej wtedy, a na kolację wraca sie do jakiegoś chateau w poblizu domu.
ReplyDeletedo Barcelony na obiad to bym też pojechała :D Choć nie narzekam, bo w Trydencie zjeść można dobrze, a jak się do Trentino za daleko, to zawsze można zjechać z autostrady w Górnej Adydze, bo i tam doskonale karmią.
Deletechetnie bym sie pozmuszala do takich obiadow!
ReplyDeleteTeraz jestem w Hiszpanii i... kuchnia to dla mnie wielkie rozczarowanie, zupelnie nie moje smaki..!
okrutnie tesknie za kuchnia wloska z innych pamietnych wakacji...
pewnie w nie tej co trzeba Hiszpanii jesteś :D
DeleteWspółczuję ;)
ReplyDelete