Funghetto natchnęła mnie żeby zrobić crostatę, czyli włoskie kruche z-tym-co-jest pod-ręką.
Przedwczoraj była próba generalna crostaty w wersji mini; w przyszłym tygodniu rusza ciasteczkowa linia produkcyjna, bo ciasteczka okazały się lepsze po dwóch dniach leżenia w pudełku.
Jest więc duże prawdopodobieństwo, że kulinarnego obciachu w Ginestra nie będzie.
Powered by Blogger.
0 comments:
Post a Comment