najważniejsze sosy mojego życia

z czym lubicie wymieszać makaron? Co podajecie, gdy w lodówce i w głowie pustki; niby coś by wypadało zjeść, ale nie za bardzo wiadomo co, a do sklepu daleko i pod górkę?


Gdy skończyła się butelka taurasi i wiedza na temat biologii podejmowania decyzji, zaczęliśmy z JC tworzyć listę naszych ulubionych sosów. Kością niezgody był sos z ricottą i cynamonem, który lubię ja a JC nie znosi, i sos śmietankowy z wędzonym łososiem, o który z kolei prosi JC a którego ja nie jadam. W końcu doszliśmy do tak zwanego konsensusu, czyli porozumienia i oto lista najważniejszych sosów naszego (dotychczasowego) życia:
  1. Aglio, olio e peperoncino. Czasami zamiast peperoncino w gorącej oliwie smaży się filet sardela lub garść drobno posiekanej natki. Czasami z czosnkiem i peperoncino rumieni się w oliwie bułka tarta.
  2. Aglione - sos z Gór Sabińskich. Oliwa, czosnek, pomidory, dziko rosnący majeranek lub mięta. Najlepiej smakuje robiony z lekko przywiędniętych już pomidorków koktajlowych.
  3. Ragu bolognese w/g przepisu Marcelli Hazan, czyli z dodatkiem mleka
  4. Sos z kaczki (podawałam przepis)
  5. sos śmietankowy z fenkułem i gorgonzolą
  6. sos pomidorowy, i ten surowy, z drobno posiekanych pomidorów wymieszanych z oliwą i ziołami i ten gotowany długo na wolnym ogniu
  7. oliwa, pomidorki i dzika ruccola, czyli sos odkryty w Apulii
  8. sos z vongole, czosnkiem, pietruszką, białym winem i koniecznie spaghetti
  9. caccio e pepe, czyli ser i pieprz. Pieprzu musi być naprawdę dużo, a ser to starte pecorino. Tylko czy mieszankę pieprzu i sera można uznać za sos? 
  10. oliwa, skórka cytryny, pietruszka. Czasami wmiesza się w to grubo starta cukinia, i wtedy zamiast pietruszki pojawia się w sosie mięta

    5 comments:

    1. mmmm, u mnie nie znajdziesz dziesięciu, zazwyczaj ratuję się numerem 6. ;)
      podasz przepis na 5. ?

      ReplyDelete
    2. o rany... moje "sosy" to wstyd wymieniać przy Twojej liście Jo.hanno.
      w większości to jakieś moje własne dziwadła na zasadzie "copodręką".. zazwyczaj oliwa cebula czosnek i pomidory. a czasem szaleję z przyprawami (indyjskimi głównie), mlekiem kokosowym, krewetkami i cukinią.
      i właśnie zastanawiam się, co na obiad dzisiaj...

      ReplyDelete
    3. @chwilowa: sosy typu 'sprzatamy lodowke' tez u nas sa, ale ze w lodowce u mnie zawsze jest sloiczek z sardelami a w koszyku lezy czosnek wiec aglio, olio i u mnie najczesciej gosci. Kuchnie indyjska lubie, ale kocham kuchnie tajska i te najczesciej, oprocz wloskiej, przyrzadzam. Czerwone curry z kaczka i liczi to moja ulubiona niewloska potrawa :-)

      ReplyDelete
    4. Wszystkie sosiki sa doskonale. Kaczki tu niestety nigdy nie jadlam. Tylko gotowany fenkul jest dla mnie niejadalny. Surowy w salatce calkiem lubie.
      A tak w ogole holduje zasadzie , ze im prosciej tym smaczniej.

      ReplyDelete
    5. Bardzo inspirujacy zestaw. Zapisuje do analizy i przerobienia w kuchni.
      Ktos powiedzial kiedys - ze smak potrawy JEST W SOSIE.
      pozdrawiam serdecznie

      ReplyDelete

    Powered by Blogger.