Miesiąc pomidorowy

nareszcie pomidory smakują tak jak powinny smakować. 12 kilo pomidorów cożem kupiła u Włochów zostały przerobione na sos pomidorowy, część poszła do słoików, a część zjedliśmy z makaronem.  Sos robiłam według przepisu Zii Leonilde z Ginestry 

Zia ostrzegała:  sos masz gotować piano piano

Wczoraj robiłam zupę pomidorową wyczytaną w Piripiri*Starfish Tessy Kiros. Przepis portugalski, ale doskonale sprawdza się z bazylią zamiast kolendry i z włoską kiełbasą zamiast chorizo. Tylko pomidory muszą być bardzo dojrzałe, a jaja świeże.



Sos pomidorowy z oliwkami Zii Leonilde
drobno posiekana duża cebula
1-1,5 kg bardzo dojrzałych pomidorów, obranych ze skórki i pokrojonych w ćwiartki
dwie łyżki oliwek marynowanych ze skórką pomarańczową (lub drobne czarne oliwki z pestką)
ostra papryczka
kawałek skórki cytrynowej
garść bazylii
oliwa

Na oliwie podsmażyć cebulę. Dodać skórkę cytrynową, papryczkę i pomidory. Smażyć na bardzo wolnym ogniu, aż większość wody z pomidorów wyparuje i pomidory zaczną się smażyć w oliwie. Dodać oliwki, osolić, jeśli pomidory są kwaskowe - wsypać szczyptę cukru i połowę bazylii. Gotować przez godzinę, aż sos zrobi się gęsty. Przed podaniem dodać resztę bazylii.

Zupa pomidorowa z kolendrą (na 4 osoby)
1 kg dojrzałych pomidorów
1 L wywaru warzywnego lub wody
1 czerwona cebula, drobno posiekana
2 ząbki czosnku, drobno posiekane
liść laurowy
sól
ostra papryczka
garść listków kolendry

dodatki do zupy
wczorajsza bułka, pokrojona w grubą kostkę
kawałek kiełbasy (chorizo jest najlepszą opcją, ale może też być polska biała lub włoska salsiccia)
dwa ząbki czosnku, zmiażdżone nożem
oliwa
4 jajka

Na oliwie podsmażyć cebulę. Dodać czosnek. liść laurowy, papryczkę i pomidory, smażyć, często mieszając, aż woda odparuje z pomidorów i zaczną smażyć się w oliwie (jakieś 20-25 min. gotowania); dodać gorący wywar (lub wodę), osolić do smaku. Gotować pod przykryciem przez 10-15 min. Odłożyć na bok 3 łyżki pomidorów, które wrórcą do garnka po zmiksowaniu zupy.

Na patelni rozgrzać oliwę, dodać rozgniecone ząbki czosnku i pokrojoną w grube kostki chorizo, aż kiełbasa się zrumieni. Na wytopionym z kiełbasy tłuszczu zrumienić kawałki bułki.

Osobno zrobić jaja w koszulkach, lub - hardcorowo - wbijać jaja prosto do zupy. W tym drugim przypadku jaja muszą być bardzo świeże, inaczej zrobi się jajecznica. Wsypać kolendrę. Podawać z grzankami i kilkoma zrumienionymi kostkami kiełbasy.

5 comments:

  1. dzieki za przepisy Maya, na pewno wykorzystam
    sciskam
    B.

    ReplyDelete
  2. ślinotok kompulsywny mnie napadł! :)))

    ReplyDelete
  3. trzeba będzie spróbowac tego sosu! od lat robię ciągle z tego samego przepisu, do znudzenia (mojego, dla dzieci to jedyny słuszny :)

    ReplyDelete
  4. Pomidorowa z kolendrą i chorizo? Biorę bez dwóch zdań.
    U nas jeszcze nie ma dobrych pomidorów więc pszepis będzie musiał poczekac do realizacji.
    pozdrawiam

    ReplyDelete
  5. Dobrze, ze jestem w odwiedzinach u rodzinki to jem pomidory od rana do nocy. Nie uwierzycie, w slonecznej Australii pomidory sa plastikowe :(

    (jak i inne warzywa i owoce)

    ReplyDelete

Powered by Blogger.