od kiedy wprowadziliśmy się do Casa di Giuseppe, Renato się nami zaopiekował, co przejawia się w regularnych dostawach sałaty, bobu, czereśni, kwiatów cukinii i opowieściach o siostrze babci, która wyszła za starego Ombres i zmarła na drugim piętrze naszego domu, w pokoju po prawej stronie.
Come stai, Maya?, drze się na powitanie, i przy każdej okazji
życzy mi pięknego dnia, a zapytany o samopoczucie twierdzi, że ma się
świetnie dzięki specjalnej opiece Padre Pio i Matce Bożej. Coś w tym
musi być, bo Renato, choć ma ponad 80 lat, nadal jest ciągle w ruchu.
Jak nie kuśtyka na wieczorną mszę, to reperuje płot dostawiając następny
kawałek blachy lub dekla z puszki po sardelach. Czasami buszuje w
cantinie, w której trzyma kadzie z oliwą, beczki z winem, stary kredens
kuchenny i skrzynię posagową babci. Pytany o gatunek winogron używanych
do produkcji tylko wzrusza ramionami. Najważniejsze, by wino nadawało
się do picia. Nie lubi też rozmawiać o gatunkach oliwek. Niepotrzebnie
zaprzątasz sobie tym głowę, ogadnia się od pytań. Po co ci to wszystko
wiedzieć. Oliwa to oliwa.
W soboty Renato idzie na cmentarz. Zanosi żonie świeże kwiaty. I przy okazji odwiedza grób syna. Syna urodzonego w 1961 roku. Mojego rówieśnika.
Powered by Blogger.
Nasz sąsiad Roberto przynosił nam prawie codziennie ze swojej działki tylko pomidory i sałatę. Kiedy mu podziekowalismy pocztowką merci i butelką wina, zaczął przynosić inne smakołyki i lokalny armagnac.Jest wspaniały, ale mowi jakimś akcentem oksytanskim, nie zawsze go rozumiem, a podobno jest Włochem z pochodzenia. Spytam sie przy okazji, bo mam zamiar mu zaniesć nasz barszcz czerwony z uszkami.
ReplyDeleteA ponad 80 lat, to co to za wiek? Moja ameryk.tesciowa ma 97 i czuje się świetnie. Polski eks- teść 86 i z wnukami porozumiewa sie przez internet,jest po prostu super, a ja czuje sie czasami taka zmeczona. Baci di Francia.
a dziękuję za pozdrowienia :D
DeletePewnie każda wioska ma swojego Renato. Najstarszego pochowaliśmy w styczniu. Miał 98 lat.