bella figura w kitlu laboratoryjnym

Wniosek nasuwa się jeden: nie jest dobrze z wiedzą o nauce. 30% Włochów nie zna (lub nie chce wymienić) ani jednego uczonego. I nie mówimy tu o znajomości w realu, bo tego dotyczyło inne pytanie. Chodziło o nazwisko któregokolwiek uczonego, żywego lub już nieżyjącego, w jakiejkolwiek dziedzinie nauki. I owe 30% nie umiało sobie przypomnieć Einsteina, Leonarda da Vinci, Galileusza; nie słyszało też o Ricie Levi-Montalcini, Alessandrze Volcie, że o Darwinie nie wspomnę.

Jak wynika z badań Fundacji BBVA, prawie 60% Włochów nie wie, że rośliny też zawierają materiał genetyczny. Dla 47% większość mikroorganizmów jest szkodliwych dla człowieka, a dla 58% dinozaury i człowiek żyły po sąsiedzku. Aż 60% nie potrafi zrozumieć prostego rachunku prawdopodobieństwa.

Testowanym , po 500 osób z każdego z 10 państw europejskich plus USA, a więc ponad 15 000 osobom przestawiono następujący problem:

lekarz informuje parę, że w świetle przeprowadzonych badań genetycznych,  prawdopodobieństwo choroby wrodzonej u ich ew. potomstwa wynosi 1 do 4. 

Badani mieli odpowiedzieć, czy znaczy to że:
  1. jeśli pierwsze troije dzieci urodzi się zdrowe, to 4 będzie chore
  2. jeśli jedno dziecko będzie chore, to troje będzie zdrowe
  3. każde dziecko ma taką samą szansę na zachorowanie
  4. jeśli będą mieli tylko trójkę dzieci, to każde będzie zdrowe

60% Włochów wybrało niewłaściwą odpowiedź, a więc opcję 1. 2. lub 4. Jeszcze gorzej wypadli Polacy i Austriacy.

I w sumie nie byłoby powodu do dumy, gdyby nie fakt, że Włosi, w przeciwieństwie do Hiszpanów, którzy wypadli w testach najgorzej, i Polaków zajmujących 3 miejsce od końca, zaraz po Włochach i Hiszpanach, najbardziej realistycznie ocenili własną wiedzę, lub niewiedzę jeśli ktoś tak to woli określić, odpowiadając na pytania o samoocenę wiedzy z genetyki, matematyki, ekologii, geofizyki...itd.

Czyżby więc skończyła się we Włoszech era bella figura? A może bella figura (zachowanie twarzy, robienie dobrego wrażenia) nie dotyczy nauki? Bo jak można elegancko wyglądać w kitlu laboratoryjnym? :D

O wynikach badań BBVA pisała Gazeta Wyborcza w Połowa Polaków wierzy w naukowe bzdury
Tu można znaleźć cały raport; BBVA Foundation International Study on Scientific Culture

17 comments:

  1. odpowiedź 3 poprawna? Nie rozśmieszaj mnie!

    ReplyDelete
  2. kitel? kto wie co to jest i kto tego jeszcze urzywa

    ReplyDelete
  3. @Anonim #1: nie sądziłam, że na włoszczyznę zawędruje ktoś z brakiem podstawowej wiedzy matematycznej. Ale ponieważ dzisiaj jestem w dobrym nastroju, więc ci wytłumaczę: 1 do 4 szansa znaczy, że prawdopobieństwo choroby u płodu wynosi 25% (podziel sobie 100% na 4), stąd też odpowiedź 3 jest poprawna.

    ReplyDelete
  4. uŻywają ludzie pracujący w laboratoriach (na przykład).

    ReplyDelete
  5. należysz do frakcji tych niedouczonych, którzy twierdzą, że statystycznie ma sens twierdzenie o człowieku z psem i ich 3 statystycznych nogach?

    ReplyDelete
  6. Smutne to, ale czasem trudno się dziwić, kiedy człowiek rozwiązuje taki test i dowiaduje się, że z zarodków nie można pobrać komórek bez zniszczenia. Najwyraźniej twórcy testu także należą do niedouczonych.

    ReplyDelete
    Replies
    1. no cóż, ja także należę do niedouczonych. Sądziłam, że pobieranie komórek macierzystych uszkadza zarodek. Na moje usprawiedliwienie muszę dodać, że nie prowadzę badań.

      Delete
  7. dopisuję, bo chcę wyprostować to co napisałam. Nie zamierzałam sugerować, że Sporothrix nazwała wszystkich niezorientowanych w temacie niedouczonymi. I zgadzam się, tego rodzaju testy powinny być pozbawione tak błędów merytorycznych jak i tendencyjności. A pytanie o niszczenie zarodków przy przy pobieraniu komórek macierzystych skręca w kierunku tendencyjności...

    Wystarczy tego wymądrzania na dzisiaj. Idę dyskutować w trollami :D

    ReplyDelete
  8. Ale czyż nie jest wzruszające, że jednak mamy COŚ wspólnego - my, Włosi i Hiszpanie? Trzy najbardziej niedouczone narody Europy! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. i to, proszę Państwa, jest puenta tygodnia!

      Delete
  9. A mnie sie nie chce wierzyc ze tak wysoka proporcja ludu nie potrafi na te pytania odpowiedziec - to serio??? Przeciez nie sa ani trudne, ani jakos wyspecjalizowane... to podstawowa biologia! Jesli nie tego, to czego sie w szkolach uczy????

    ReplyDelete
    Replies
    1. dla niektórych grup wiekowych to nie jest podstawowa biologia, bo genetyki wtedy w szkole nie uczono.

      Delete
  10. No rzeczywiscie, podwojna helisa zostala dopiero opisana w 1953 r :/

    Dziwie sie, jak z tak uboga wiedza naukowa mozna aktywnie uczestniczyc w nowoczesnym spoleczenstwie (w sensie rozumienia co sie wokol dzieje, glosowania w wyborach ze zrozumieniem istotnych zagadnien, mnostwo innych rzeczy)...

    A tak na marginesie, (nie wiem na 100%, ale) watpie ze ten test byl w jakiejs znaczacej mierze rozwiazywany przez starszych ludzi z malych miasteczek...

    ReplyDelete
    Replies
    1. niestety, dokument nie precyzuje z jak dużych ośrodków pochodzili badani. Natomiast procentowo wydają się mieć wykształcenie przynajmniej średnie.

      A co DNA: to że DNA było opisane, to nie znaczy że o tym uczono od razu. Mnie, co prawda, uczono o budowie DNA i dziedziczeniu (Miczurin się kłania), ale o genetyce czytałam dużo, dużo później. I nawyraźniej można egzystowaź nie wiedząc o wielu rzeczach: niektórzy niedouczeni zostali ministrami edukacji, inni europosłami...

      Delete
  11. bo włosi są debilami.

    ReplyDelete
    Replies
    1. i jak twój przykład pokazuje, niektórzy Polacy też.

      Delete

Powered by Blogger.