Tak więc zdana jestem na słowa

pewnie nie muszę Wam tego mówić, ale Polska B jest ciekawsza niż Polska A. Ta ostatnia powinna przestać klepać się po ramieniu, opowiadając jaka to ona jest świetna i nowoczesna, bowiem parkingi, hipermarkety i autobusy co 15 minut to nie wszystko. Wróciłam z notatnikiem pełnym opowieści o historiach, miejscach i ludziach. Zobaczyłam więcej niż planowałam, ale mniej niż chciałbym widzieć. Tak więc planuję powroty, m.in. dlatego, że przetestowany na wiele sposobów system kopiowania zdjęć z aparatu na pen drive zawiódł i nie mam zdjęć z podróży. Nie pokażę więc pływających krów, obozu-pomnika w Bełżcu, molenn i cerkwii, kościołów i synagog, kirkutów i cmentarzy. Nie zobaczycie Bugu o świcie, Narwi w deszczu, dzięcioła łomoczącego w sosnę i maślaków wielko ci mojego buta rozmiar 39. Nie zobaczycie opalania zarżniętej świni, wnętrza chaty, ikon, prywatnych zbiorów pana Święcickiego.

Podobało mi się podróżowanie autobusami, czekanie na połączenia, rozmowy z pasażerami i kierowcami. Podobało mi się nocowanie w gospodarstwach agroturystycznych (wszystkie były dobre, niektóre wprost świetne), piesze wędrówki po okolicach. Co zrobiłabym inaczej? Zabrałabym ze sobą karty pamięci zamiast tego nieszczęsnego pen drive.

I to by było na tyle. Na więcej mnie w tej chwili nie stać.

3 comments:

  1. Wielka szkoda, ze nie bedzie fot. Uwielbiam Twoje zdjecia.
    Maja..jakos tak to opisalas..moze..przydalby sie tez dom w Polsce? W Polsce B oczywiscie, o ktorej tak napisalas, ze serce mi sie skrecilo z tesknoty.

    ReplyDelete
  2. O jaka szkoda.
    A ja po powrocie w dolnoslaskie mysle o tym regionie jako Polska B. Wystarczy wyjechac z miasta i widac opuszczone badz bardzo zaniedbane gospodarstwa. A na wschodzie, widac ze maja mniej pieniedzy, ale wszedzie ladnie czysciutko, domki wypielegnowane, widac ze ludzie sa dumni z tego co maja.
    Wiem, ze na pewno wroce w te okolice bo tym razem tylko przemknelam na rowerze a chcialabym wiecej zobaczyc.

    ~Aniel

    ReplyDelete
  3. No żałość. Byłem bardzo ciekaw miejsc - Twoim okiem - do ktorych jechałaś.
    pozdrawiam

    ReplyDelete

Powered by Blogger.