miska specjalna
on 14:48
5 comments
wypad do Wrocławia udał się pod każdym względem. Nie dosyć, że dwa sierściuchy (choć może nazwanie prawie gołej Paoli futrzakiem jest przesadą) to jeszcze w galeri Domus (tej na ul. Stare Jatki) upolowaliśmy misę idealną na stół do Ginestry (choć w Waserburgu pięknie wygląda).
Powered by Blogger.
też właśnie wczoraj wróciłam z wrocławia. ale nic ciekawego nie upolowałam, bo nie miałam czasu :(
ReplyDeleteco do misy- re we la cja !! skojarzyla mi sie z macznym wyrobem typu maca, ktora podobnie wlasnie pekac lubi.. :))
piękna
ReplyDeleteJa po prośbie... Otóż wnoszę o zaktualizowanie sekcji "O MNIE" na włoszczyźnie i 2 pozostałych blogach w stosownym zakresie, czyli liczby kotów i ich imion. No toż jeden z nich jest zupełnie pomijany - w najlepszym wypadku mowa tylko o 3 kotach (!), albo w ogóle tylko Lucek i Karolek są wzmiankowane! Obruszyłam się w imieniu Paoli i Bruno ;-) verona
ReplyDelete@verona: dziekuje; zapomnialam, ale zaktualizuje.
ReplyDeleteWygląda jak coś, co w Bałtyku leżąc na dnie obrosło pąklami. Bardzo fajna!
ReplyDelete