jedni lubią pachnące nowością, inni kurzem. Jedni chcą wiedzieć do czego TO służy, inni zastanawiają się czy ze starego klosza do lampy można zrobić paterę. Na targu staroci w Agatharied, gdzie sprzedaje się stare wyposażenie ze starych domów, można znaleźć skarby: wypchaną kaczkę, lampy z poroża, bar z rurą do tańca i torebki z ceraty. Jako osoby, którym do emerytury jest bliżej niż dalej, zwracamy uwagę na drugie życie przedmiotów, bo być może i my kiedyś będziemy stać bezużytecznie w kącie, odepchnięci przez rozpychających się łokciami wszystkowiedzących dwudziestolatków. I pewnie jak nasz nowy stary kredens, któremu zabrakło dolnej części, będziemy szukać miejsca dla siebie.
Na zdjęciach nasze zdobycze przeznaczone do starego domu, w którym mamy nadzieję spędzać życie emerytów : fragment kredensu przedwojennego będzie komodą w sypialni; lustro zaczyna karierę modela. Niesfotografowany kredens bawarski trafi pod pędzel i farbę olejną.
Do czasu naszej emerytury może pociągną szybkie łącze internetowe do Ginestry. Ciekawa jestem czy włoszczyzna będzie jeszcze istniała?
Powered by Blogger.
Ja bym sobie zyczyla by "wloszczyzna" istniala wiecznie!:)
ReplyDeletePiekne te wasze starocie, nie moge sie nadziwic i zazdroszcze:)
P.S. Mam problem z tym suszonym dorszem, a wlasciwie z jego brakiem. Wizja puleptow oddala mi sie w sina dal:/
niestety, suszony dorsz - kiedys jedzenie kotow i biedoty -teraz jest produktem deficytowym...
ReplyDeletePięknie napisane. Zresztą co Ci będę dużo mówiła...Swój swego zwącha nawet na drugim końcu świata.
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie :-*
I ja dołączam się do tej pieśni pochwalnej rupieciowi poświęconej. Mnie może troszeczkę dalej do emerytury, ale drugie życie dałabym każdemu, "zdechłemu" czy też nie, przedmiotowi. Gdybym tylko miała miejsce i fundusze, bo ostatnimi czasy i za rupiecie woła się fortunę. Pozdrawiam serdecznie z okolic Portofino, gdzie natrafiłam na cmentarzysko (z opcją zmartwychwstania wliczoną w cenę) starych i młodszych, zardzewiałych i nie, białych sprzętów ogrodowych z kutego żelaza malowanego na biało.
ReplyDelete