srebrna łyżka bis

nie sprawdzam listy włoskich kulinarnych bestsellerów, ale oglądam uginające się półki w księgarniach: makarony, czekolada, przetwory, antipasti, gotuj szybko, gotuj wolno, na gazie i na grillu. I zawsze wśród tych opcji wszelakich można zobaczyć Il Cucchiaio d'Argento, Srebrną Łyżkę, a ostatnio nawet Srebrną Łyżkę regionalną.


O Srebrnej Łyżce Regionalnej już pisałam, koncentrując się na elementach toskańskich. Teraz, gdy albo mam pisać o Ligurii albo wspominać czerwiec w Ginestra, chcę dorzucić kilka dodatkowych zdań i pochwalić się łyżką posrebrzaną :-)

Otóż Il Cucchiaio d'Argento: Cucina Regionale mam. Zaznaczyłam w niej nawet kilka przepisów, czego nie uczyniłam w jej sławniejszej starszej siostrze (do tej pory korzystam jedynie z przepisu na bezproblemowy suflet). I tak zamierzam jeszcze w tym roku wyprodukować piconi al pecorino (kruche pierożki z Marche), insalata di limon di Sorrento, gnocchii alla bava (kopytka z mąki gryczanej), gnocchi della Valli di Lanzo (też kopytka i też z mąki gryczanej, ale z dodatkiem ziemniaków).

"Nasze" Lacjum Srebrna Łyżka Regionalna  definiuje jako kuchnię rzymską. A więc jest kuchnia rzymska pasterzy i kuchnia rzymska rolników. Jest kuchnia rzymska producentów wina. Jest też żydowska kuchnia rzymska. I przepisy to odzwierciedlają:
  • pomidory nadziewane ryżem,
  • kwiaty cukinii w cieście (nadziewane mozzarellą lub provaturą i sardelami),
  • suppli al telefono (czyli krokiety z mozzarellą),
  • makaron z brokułami i płaszczką,
  • zupę pomidorową zagęszczana grubo mieloną semolin (minestra tuscia),
  • stracci di Antrodoco (szmaty z Antrodoco, czyli naleśniki nadziewane cielęciną i mozzarellą),
  • chrupiące kotleciki jagnięce,
  • karczochy
  • pan'unto (czyli grzankę) z kiełbasą,
  • płotki z rodzynkami,
  • ślimaki w pomidorach.

Ligurię reprezentują między innymi przepisy  na sos orzechowy, karczochowy i sos sardelowy, na panissę, capponadę z Riviera di Ponente i z Riviera di Levante, żołądek nadziewany, placek z fasoli, i jeszcze przepis na klasyczne troffie, pesto, królika po liguryjsku. Dodatkowo pod przepisami są podawane przykłady pasujących win. Do bakłażana alla parmigiana pije się Aglianico Del Taburno Rosso, do fiori di zucca fritti in pastella Frascati Spumante, do gatto di patate (przepis z Campanii) - Fiano di Avellino.

I powiedzcie mi, jak takiej książki nie lubić?

Ponieważ Il Cucchiaio d'Argento zostało przetłumaczone na j. angielski, więc może i Il Cucchiaio d'Argento Cucina Regionale też dostąpi tego zaszczytu? I jak już o życzeniach mowa, to życzyłabym sobie by zachowano wygląd włoskiego oryginału, gdyż przy prawie każdym przepisie są zdjęcia potrawy co zaliczam książce na plus.

 I o Srebrnej Łyżce i o Srebrnej Łyżce Regionalnej już pisałam: http://wloszczyzna.blogspot.com/2010/08/srebrna-yzka.html,  http://wloszczyzna.blogspot.com/2011/03/kulturalna-woszczyzna.html

A przystojna łyżka posrebrzana z targu staroci

2 comments:

  1. No takich książek nie idzie nie lubić. Moim zdaniem jeśli każda potrawa posiada foto to argument podstawowy.
    pozdrawiam

    ReplyDelete
  2. dodam jeszcze, ze zdjecie jest konieczne by zobaczyc jak wyglada koncowa potrawa gotowana w stylu mi nieznanym.

    ReplyDelete

Powered by Blogger.