Rok 1616. Inigo Jones importuje z Włoch nowy styl architektoniczny
rozpoczynając budowę Queen’s House w Greenwich. Anglia zachwyca się
estetyką Palladia.
Rok 1652. W szopie przylegającej do St.Michael of Cornhill w Londynie,
Pasqua Rosee, pochodzący z Sycylii, otwiera pierwszą kawiarnię.
Brytyjczycy znają kawę już od ładnych kilkudziesięciu lat, ale nie są nią
zachwyceni. Na przykład taki George Sandys opisuje kawę jako ’płyn czarny
jak smoła i smakujący podobnie’. No ale George Sandys nie pił kawy
parzonej przez Pasqua Rosee :-)
Pasqua Rosee promuje kawę jako antidotum lub lekarstwo na bóle głowy,
reumatyzm, wzdęcia, podagrę, szkorbut, poronienia i zapalenie spojówek.
Kawiarnia, choć popularna, kończy żywot w roku 1956, gdy Pasqua
Rosee wdaje się w bliżej niesprecyzowany konflikt z prawem i wyjeżdża w trybie natychmiastowym z Londynu; słuch po nim ginie.
Na jego miejsce wciskają się inni. W roku 1666 jest już w Londynie ponad 80 kawiarni.
Kawa w nich kiepska, bo kawę parzy się w na gallony, przechowuje w beczkach ustawionych w piwnicy i podgrzewa w razie potrzeby. Ale londyńczykom to nie przeszkadza, co wydaje się wskazywać na
towarzyską raczej, niż smakową, siłę przyciągania kawiarni.
Styl palladiański stał się modny ponownie w następnym stuleciu.
Kawiarnie się przyjęły, ale kawa przegrała z herbatą. A gdy niejaki
Robert Fortune wykradł Chinom tajemnicę kultywacji i fermentowania
herbaty, kawa nie miała w ogóle szans.
za At Home. A short history of private life, autorstwa Billa Brysona.
O Palladio:
Andrea Palladio (1508-1580)
Tiepolo - Palladio - Vicenza
Villa Almerico-Capra "La Rotonda"
O kawie:
http://wloszczyzna.blogspot.com/search/label/kawa
Powered by Blogger.
wszystko sie chowa przy kawce z manufaktury i kawiarni w Rzymie na piazza Sant Eustachio pod ta sama nazwa.
ReplyDeleteGoraco polecam,dla nas to bedzie staly adres w Rzymie.
Pozdrawiam B.L
dziekuje za adres. Nie omieszkam skorzystac.
ReplyDeleteA ja tylko nie rozumiem jak to jest: w Hiszpanii dobrą kawę w byle podłym barze i kosztuje ona 1 euro. Wystarczy przekroczyć Pireneje i cena rośnie x3... Kiedy dojedzie się do ojczyzny byle neska rozpuszczalna w szklance zaczyna kosztować 7-10 zeta.Czuję się osobiście pokrzywdzona tą niesprawiedliwością.
ReplyDeletew Monachium cappucino kosztuje 2,70. W Wwie za 2xcappucino i kawalek tortu bezowego zaplacilam 57 zl (bez napiwku).
ReplyDelete