Tuż przed wyjazdem poszłyśmy znów w pole, ale na naszym drzewie fig nie było. Zagadnęłam pana, który urzędował w pobliskim obejściu. Okazało się, że od tygodni karmi figami swinię tuczoną na prosciutto.
Czy zna kogoś od kogo mogę kupić figi?Nie liczyłyśmy na to. Mario też nam obiecał przywiezienie trufli.
A ile chcecie?
2-3 kilo, na dżem
Jutro przywiozę
Następnego popołudnia miałam skrzynkę fig przykrytych liśćmi figowymi.
Zrobiłam dżem z mentuccią a Z. paprała figi, robiąc z nich chutneye.
O prosciutto z karmionej figami świni pytać już nie śmiałam :-)
Nie napiszę, że zazdroszczę, bo to jasne i niechrześcijańskie ;-)
ReplyDeleteCałuję mocno!
jutro o kasztanach. Jadalnych :-D
ReplyDeleteczytam właśnie "Jeżdżąc po cytrynach" - wspomnienia angielskiego emigranta w Andaluzji - tam też pojawiła się metoda na karmienie świń spadłymi figami. po prostu nakładali spady do wiadra - i do chlewika. zszokowało mnie takie marnotrawstwo :)
ReplyDeletemnie tez, dopoki nie uswiadomilam sobie, ze tego sie nie da przerobic. Figi dojrzewaja 2x w roku; tego sie nie da przerobic. Wiec lepiej swini niz zeby gnilo pod drzewem.
ReplyDeletebiedne prosię, osłodzili mu trochę żywot...
ReplyDeletea prosciutto...pewnie pachnie figami:)
tak samo robi sie szynke parmenska: swinie karmione sa serem parmiggiano :)
ReplyDeleteja dzis tez o kasztanach, zrobilo sie zimno...pozdrawiam :)
Wypraszam sobie, zadnych fig nie "papralam"! A gdyby kogos interesowal przepis na chutney, dodalam do fig (oprocz cukru) drobno posiekany swiezy rozmaryn, swiezo zmielony czarny pieprz (wersja I) lub peperoncini (wersja II, suszone, posiekane, bez pestek), swiezo starta galke muszkatolowa, posiekane - z braku mozdzierza w gospodarstwie - gozdziki i ocet balsamiczny. Duzo octu.
ReplyDeleteWyszlo genialnie, polecam do serow i mies.
Super, figi wciąż te same i wciąż w tej samej cenie (1,50 za sztukę). Pędzę i będę je paprać na czatneje :)
ReplyDeleteEch.
Fige bardzo łatwo jest rozmnożyć przez odkład powietrzny. W ciągu dwóch tygodni już się ukorzenia i tworzy nową, mocną roślinę. Tu są zdjęcia jak to wygląda w praktyce: http://www.poradnik-dzialkowca.pl
ReplyDelete