od września ubiegłego roku cierpię na zespół chorobowy campanilissimo. Objawy pogarszają się po odwiedzinach w Ginestra. Choroba jest zaraźliwa. Cierpi na nią JC, cierpią Szwedzi, i podejrzewam, że pani z baru jest klinicznym przypadkiem:
-ludzie z Ginesta są wspaniali, o wiele lepsi od tych z Monteleone
-?
-w Monteleone wpadają tylko na sekundę, piją kawę i gnają dalej. W Ginestra mają mają więcej czasu dla sąsiadów
-a Poggio San Lorenzo?
-O, ci są w porządku. Mam tam przyjaciółkę
Ginestra jest the TOPS, ale reszta Sabiny też w porządku. Na pewno jest ładniejsza niż prowincja takiego Viterbo, czy przeludnione okolice Latiny. A już wygrywa na starcie z Toskanią czy taką, na przykład, Umbrią. Północne Włochy nawet nie są dopuszczone do konkursu :-)
0 comments:
Post a Comment