Romantycznie
Pierwszą naszą dobrą mozzarellę jedliśmy w Neapolu w któreś święta bożego narodzenia. Delikatna, w konsystencji przypominała bardzo gęsty twaróg otoczony cienką skórką. Jedliśmy ją z oliwą, solą i pieprzem. Innym razem z pomidorem. A jeszcze innym roztopioną na pizzy.
Rzeczowo
Skądś dowiedzieliśmy się, że Lacjum ma dobrą mozzarellę.
Fratelli Locatelli, Osteria Nuova
Fior di latte, mozzarella robiona z krowiego sera, był smaczny, ale brakowało mu czystości smakowej. Później dane nam było, w tym samym sklepie, kupić prawdziwą mozzarella di bufala. Kolor był, ale konsystencja nie ta. Skórka za gruba, ser zbyt ciągnący. Jak się okazało, mozzarella, mimo przechowywania w serwatce, starzeje się bardzo szybko. Najlepiej więc kupować ją bezpośrednio od producenta, w dniu produkcji sera i jeść natychmiast (choć niekoniecznie w samochodzie, w drodze do domu :-))
Magliano Sabina
Jestem niezmiernie wdzięczna moim genom, że dają mi dobrą pamięć wzrokową. Dzięki niej zapamietałam, że widziałam w Magliano Sabina drogowskaz na producenta mozzarella di bufala. Pojechałyśmy tam z Z. Pani poczęstowała nas kulkami mozzarelli a ja poprosiłam o duży kawał, co-jak się w później okazało- było pomyłką. Trzeba było kupować bocconcini, czyli kuleczki. Były świeżutkie; pewnie z porannej produkcji. Kupiony przez nas kawał mozzarelli był bardzo dobry, ale skórka zaczęła na nim grubieć, znaczy się produkt z wczoraja, jak mawiają na Kujawach.
Futurystycznie
Zdaję sobie sprawę, że prędzej polecimy na Marsa niż dostaniemy dobrą mozzarellę w Polsce czy w Niemczech, ale może warto rozpocząć podróżowanie w poszukiwaniu dobrej mozzarelli?
Jeden adres już mam :-)
Jak wybrać świeżą mozzarellę?
Powąchać. Zapach serwatki powinien być prawie niezauważalny.
Pomacać. Dobra mozzarella jest miękka, o delikatnej i sprężystej skórce, ale nadal powinno dać się wyczuć delikatne serce sera :-)
Dane techniczne
mleko bawole zawiera mniej wody niż krowie, owcze czy kozie, za to o wiele więcej tłuszczu (krowie 3,9g, bawole 8,0) i wapnia.
Na marginesie
bawoły wodne są, podobno, bardzo łagodne. Szkoda że tego nie wiedziałam odwiedzając producenta mozzarelli. Zrobiłabym lepsze zdjęcie bo, przyznaję się, do bawołów bałam się podejść
Powered by Blogger.
Sono piacevolmente stupita di trovare la foto di Caronte su un blog polacco...peccato che io non possa leggere cosa si dice sulla mia piccola azienda....spero comunque bene!!!
ReplyDeletegrazie di cuore
paola
Az. agr. F.lli Marti
caseificio "PERLE DEGLI ANGELI"
magliano sabina (RI)
Italia
Paola, la mozzarella dalla tua azienda era buona!
ReplyDeleteE grazie per auguri da Sabina
Maya da Ginestra Sabina
mozecie na mnie krzyczec, ale jak dla mnie jedyna akceptowalna mozzarella di buffala to ta z kampanii. u mnie tez ja robia, a jednak jest inna, nie taka dobra...
ReplyDeletedla mnie juz nie. A mozzarelli z Apulii nie probowalam, wiec nie moge porownac. Moze powinnas przyjechac do Lacjum? I wybrac sie do Magliano Sabina?
ReplyDeleteMieszkam w Kampanii i najlepsza mozzarelle bawola jaka jadlam pochodzi z prowincji Caserty i dolnego Lazio. Jesli zdazy Ci sie przejechac kiedys w okolicach Mondragone (Via Domiziana o Apia)zatrzymaj sie w jakims caseificio (male zaklady produkuja ja recznie) i zakup mozzarelle. Robione ranem nadaje sie do spozycia wieczorem. Wczesniej jest gumowa. Wlasnie wieczorem , ta z rannej produkcji nadaje sie do spozycia. Nie nalezy je wkladac do lodowki!!!! Torbe z mozzarella i serwatka trzymamy w misce zalana chlodna woda. Po przekrojeniu ta mozzarella rozplywa sie w ustach i wylewa sie z niej morze mleka.POEZJA SMAKU :-)
ReplyDeletedziekuje za informacje. Jesli tylko bede w okolicy na pewno zajade do ktoregos producenta.
ReplyDelete