łza się w oku kręci a pęcherz goni

bo 6 dni temu suszyłam zimne gacie nad zalewem i się solidaryzowałam

Tuż za rogatkami Poggio Moiano, przy SS314 na Orvinio, po lewej stronie stoi znak pokazujący drogę na Lago del Turano. Warto w nią skręcić i dojechać do zalewu zwanego jeziorem.



Najlepiej jest tam pojechać wczesną wiosną, gdy nie ma jeszcze najazdów hunów, miasteczka są ciche, a na większości barów i restauracji wiszą kłódki. Można wtedy przejść spokojnie przez jeden z mostów, zajrzeć do wsi na skarpie (sorry, nie zapisałam nazwy), a w lesie obejrzeć dzikie cyklameny i prymule. Można też pośliznąć się na oleistym błocie i usiąść dupą w mętnej kałuży, a potem można próbować się suszyć wystawiając zadek do zimnego wiatru :-) Jeśli nie jest to październik, listopad, grudzień, styczeń lub luty, mniej ubłoceni mogą pójść na obiad, bo podobno nad Lago del Turano można dobrze zjeść. Co zamierzam sprawdzić przy najbliższej okazji i nie omieszkam o tym napisać.

Wracając znad zalewu wjechaliśmy w demonstrację. Pozzaglia, miasto rodzinne świętej Augustyny (pierwsze o niej słyszę, ale było oficjalnie na drogowskazach więc powtarzam), oprotestowywało il forno. Il forno to na ogół piekarnia. W Pozzaglia il forno znaczy krematorium, które ktoś postanowił w okolicy uruchomić i, jeśli wierzyć transparentom, bez pytania Pozzaglii o zgodę. Gdyby nie zabłocony tyłek pewnie bym się i do protestu przyłączyła bo wyglądał mi na dobrze obstawiony kulinarnie i trunkowo.

PS dla wielbicieli Monty Pythona: gdziegdzieś między zalewem a protestem znalazłam ołtarz z dwoma chudymi Jezusami. Przy następnej okazji dowiozę jednego grubego, 24 apostołów i kilka kangurów. Eric Idle i John Cleese też by się przydali, choć chyba mam większe szanse na ściągniecie Benedykta nr 16.

2 comments:

  1. To ja poproszę potem foto z tymi kangurami ;DDD

    ReplyDelete
  2. Się uśmiałam nieźle. Proszę o więcej.

    Co do świętości naszych ulubionych, to takowa święta istnieje. Wyrób z fabryki świętych JP II. To jest Twoja lokalna święta, bezbożniku Ty! ;-)
    http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/swieci/s_augustyna_pietrantoni.html

    ReplyDelete

Powered by Blogger.