ustalono, że cud był i dokonał go Jan Paweł II. Joseph Benedykt XVI Ratzinger zdecydował, że beatyfikować będą pierwszego maja, dodając dotychczas świeckiej uroczystości nowy wymiar. I dobrze; po cholerę upamiętniać śmierć roboli domagających się 8 godzinnego pracy skoro można upamiętnić cud.
Oczywiście co niektórzy pytają jak to było z przyjaźnią papieża z Padre Maciel-em, ale kardynał Angelo Amato w wywiadzie dla Famiglia Cristiana kategorycznie stwierdza, że JP2 nic nie wiedział o podwójnym życiu Maciela. I ja tam Amato wierzę, bo nie dosyć że poważny człowiek i kardynał, to jeszcze reprezentant Watykanu, organizacji znanej z otwartości i obiektywności. Tak więc dziennikarze piszący na temat przymykania oczu na przestępstwa Maciela zwyczajnie kłamią. Kłamie Domosławski w artykule Sekrety Kościelnej Monarchii, kłamią Renner i Berry prowadzący przez 15 lat śledztwo w sprawie Maciela i zdecydowanie kłamie Juan Vaca, który napisał do Wojtyły list opisujący molestowanie go przez Maciela. Podobno Vaca wysłał list w roku 1989 i podobno nawet dał tłumaczowi przysięgłemu do przetłumaczenia, ale Amato mówi, że Wojtyła i tak nic nie wiedział. Pewnie tłumacz kiepski. Podobno byli jacyś inni seminarzyści, którzy pisali do ża w tej samej sprawie, ale wszyscy wiedzą że młodzi i głupi, pewnie im się w głowach poprzewracało. A z resztą pisał o nich Berry,więc się nie liczy. Wróg choć niby swój; katolik. Konspiracja i tyle. W każdym razie nie ulega wąpliwości, że wszyscy kłamią, prawdę mówi Amato; a Wojtyła nic nie wiedział.
Gdyby rozpisywano konkurs na emblematy nowego błosławionego, miałabym projekt jak w mordę strzelił: trzy małpki - jedna z łapkami na oczach, druga z łapkami na uszach, trzecia z łapkami na ustach.
A pierwszego maja będę w Ginestra bez dostępu do telewizji, radia oraz internetu. Do Rzymu się tego dnia nie wybieram. A dzień ludzi pracy świętować będę jak co roku: miską świeżego bobu, kawałkiem pecorino i kieliszkiem prosecco.
Powered by Blogger.
Pomysł na emblemat-maskotkę wyborny.
ReplyDeleteCałe szczęście, że wymyślili tą hucpę na 1 V (nie będzie przynajmniej kolejnego święta narodo-kościołowego).
Chociaż z drugiej strony, to 1 V miałam jechać na wystawę z suką. Pewnie odwołają, albo wszędzie się będą snuły procesje i pielgrzymki i dojechać nie będzie jak :/
pewnie odwolaja. I jeszcze sprawozdania beda na goraco, na wszystkich kanalach jak za dawnych dobrych czasow gdy obradowal sejm i wszyscy musieli sluchac towarzysza Gierka nudzacego z ambody :-)
ReplyDeletejak ja się cieszę, że mnie ten cyrk ominie...
ReplyDeletestaram się zrozumieć, ale nie mogę. dla mnie te puzzle się jakoś nie układają, a przynajmniej nie w taki obrazek, w jaki wszyscy by chcieli.
i wyszperałam we włoskim sklepie słoik z sosem z pecorino :D kupując go myślałam o Twojej włoszczyźnie :)
@chwilowa: smacznego! A ja nawet zrozumiec nie probuje :-)
ReplyDeleteMnie na szczescie ten cyrk ominie, podejrzewam, ze zadna szanujaca sie stacja w UK nie wspomni o tym nawet kod koniec wiadomosci. No, chyba, ze zdarzy mi sie poleciec na urodziny Mamy do Polski, to sie moge zalapac. A nie dalej jak wczoraj ogladalam odcinek z cyklu "New Europe" Micheala Pallina i ubolewalam nad tym, ze zdominowal go - oprocz wspomnien komunizmu, kult papieza i krolowej Polski Czarnej Madonny (sic!).
ReplyDeleteMaju podpisuje sie dwoma rencami po tym co napislas. No ale, co my wiedziec mozemy... Nic. Wiekszosc wie lepiej.
ReplyDelete