zamarznięte pastele

nikt tak nie umie zrobić zimy jak Bawaria. Prawa autorskie powinna sobie zastrzec. A zima w Bawarii wymieszana z rokoko to już w ogóle pełen zimowy wypas. Warte wyjazdu, nawet jeśli ostatnie kilkaset metrów tańczy się po lodzie, a powrót odbywa się w tłumie tych wracających do domu z nartami. Ale korki były gdzie indziej. Na przykład na trasie Innsbruck-Monachium. Razem jakieś 40 kilometrów.

 

2 comments:

  1. O, ladnie. Choc za sniegiem nie tesknie. Przez niego wyginelo tej zimy 90% populacji sow typowych dla Yorkshire, tzw. barn owl. :/

    Off topic: Mayu, oliwa bardzo, bardzo fajna, ciagle probuje, smakuje, nie wiem jak ja okreslic... Dziekuje! Dzis wybieram sie po sery dla Ciebie, pewnie jutro je wysle. Pozdrowienia!

    ReplyDelete

Powered by Blogger.