nie muszę się obawiać

że mi się włoskie tematy skończą, bo nawet jeśli skończą mi się inspiracje kulinarne, wiedza o kulturze i zabraknie zabytków do opisania,sięgnąć po opowieści o elektryce, telefonie i banku.

Odcinek 1
jak wiecie, odcięto nam prąd za niezapłacenie rachunku. Ponieważ mamy już działające (?) włoskie konto bankowe, więc od tygodnia próbowaliśmy zapłacić ów nieszczęsny rachunek. ENEL nam nie pozwala, nawet nie możemy się dowiedzieć czy nie wpłynął jeszcze jeden rachunek (kara za niezapłacony rachunek czy nie-rezydentom nie wolno patrzeć w necie?). Przenieśliśmy się na stronę internetową naszego banku. Mamy wykupioną opcję on-line banking. Wszystko ślicznie, mamy nawet gizmo do wstukiwania kodu.....tylko że strona służy do oglądania stanu konta. Rachunku zapłacić nie można, bo....nie jesteśmy rezydentami.

Postscriptum do odcinka 1
jutro JADĘ do Bolzano (tam jest najbliższa filia Monte Paschi) żeby zapłacić rachunek za prąd. 250 km w jedną stronę. Koszty dodatkowo podliczę po powrocie.

Odcinek 2 będzie o gazie, który mamy, choć nie widzieliśmy jeszcze ani jednego rachunku. We wtorek mam dzwonić do ENI (firma od gazu). Jeśli działają tak jak ENEL i Monte Paschi to mam zapewnione posty na przynajmniej 3 miesiące.

6 comments:

  1. dziala pewnie dokladnie tak samo, choc to niby firma prywatna (?). ja dwa miesiace temu zglosilam, ze nie chce juz miec lini telefonicznej z Telecom. nadal czekam na jakakolwiek odpowiedz z ich strony. narazie przyslali rachunek i zadzwonili dlaczego go nie place. powiedzialam, ze nie place, bo mam nadzieje, ze mi odetna wreszcie telefon :D

    ReplyDelete
  2. Jedziesz do Bolzano, żeby zapłacić rachunek?! To jakaś paranoja. Oprócz przelewów internetowych istnieją przecież jeszcze przelewy pocztowe, istnieje Western Union (i pewnie kilka jego odpowiedników), istnieją czeki bankierkie. Oczywiście każdy pośrednik weźmie prowizję, ale chyba będzie to lepsze od wycieczki do Bolzano, którego nie znosisz. No chyba że chodzi Ci o to, aby przy okazji wpaść do Lavis po Nosiolę :))
    Na Twoim miejscu przestałabym gadać z Włochami i pogadała z Niemcami, jak zrobić przelew do Włoch. Przecież nr konta Enelu znacie.

    ReplyDelete
  3. 1) żeby zapłacić rachunek przelewem z DE trzeba mieć numer konta z literkami czyli IBAN i BIC. A tego nikt w ENEL nie może nam podać, Przelew odpada
    2) na czek bankierski czeka się w DE ok 2 tygodni. Przerabialiśmy to płacąc zaliczkę na dom. Dodatkowo policzą nas za przyjemność czekania jakieś 20 euro no i jeszcze musiałabym zapłacić za przesyłkę kurierską. Czasowo i finansowo niezbyt opłacalne
    3) Western Union, korzystałam czasami dopóki nie skasowali mnie na 40 euro (kiepski kurs wymiany i przesyłka) za przesłanie 50 euro do PL. Postoję

    Do Bolzano dojechałam w dwie i pół godziny, płacąc 28 euro za autostradę i Brenner. Rachunek zapłacony. Nie bez problemów, ale zapłacony.

    ReplyDelete
  4. Funghetto: trzymam kciuki. Nasi znajomi w Nerola czekali 6 miesiecy na podlaczenie telefonu. Moze ciebie szybciej odlacza? Powodzenia :-)

    ReplyDelete
  5. W Polsce wcale nie jest lepiej. Cztery lata temu kupiliśmy mieszkanie. W związku ze zmianą właściciela Stoen przysłał nam jakieś druki do podpisania. Podpisaliśmy, odesłaliśmy, rachunki przychodziły na nasze nazwisko, opłacaliśmy je regularnie, aż tu pewnego dnia wchodzę do domu, a w drzwiach kartka, że energia elektryczna została odcięta. Okazało się, że ktoś po tych 4 latach uświadomił sobie, że ten dokument, który podpisywaliśmy, to "deklaracja korzystania", a nie umowa. Nie ważne, że rachunki uregulowane, nie ma umowy - nie ma prądu. Była kolacja przy świecach, a następnego dnia kurs na drugi koniec miasta, z aktem notarialnym pod pachą. :/

    ReplyDelete
  6. pewnie i nas nie ominie targanie fotokopii aktu notarialnego przy zalatwianiu rachunku za gaz. W razie czego mamy plyte elektryczna na 2 palniki. Odciecie gazu mi wiec nie straszne.

    Nie zebym rozkoszowala sie problemami bliznich, ale misery loves company i dobrze wiedziec, ze nie tylko w Lacjum cyrki z biurokracja sie zdarzaja, wiec dziekuje za opowiesc.

    ReplyDelete

Powered by Blogger.