raj jest w zasięgu ręki i sprzedaje się dobrze: wystarczy zasobne konto bankowe i oświecenie jest nasze. Karta kredytowa gwarantuje spotkanie z bogiem w cichym zakątku, a walizka z gotówką lub kredyt hipoteczny zapewni nam rajski adres. W raju zawsze świeci słońce i nawet jeśli pada deszcz, to pada inaczej. Takie wnioski można wyciągnąć przeglądając półki z książkami w pierwszej lepszej księgarni. Lub zaglądając na blogi. Jedni czytają o miejscu wymarzonym, a inni, między innymi i ja, im tych opowieści dostarczają. A jeszcze inni sprzedają informacje o kulinariach w raju pisząc, na przykład, o diecie śródziemnomorskiej, która istniała - jeśli wierzyć co niektórym bardziej rozpasanym tekstom - od pradziejów.
Początkowo ideę kulinarnego raju propagowali włoscy faszyści, próbujący reaktywować święte rzymskie imperium i powrót do wydealizowanej przeszłości. Po wojnie pomysł podjął Ancel Keys, który odkrył w południowych Włoszech małe odizolowane obszary, w których bieda i zdrowie zdawały się koegzystować. Keysowi wydawało się, że może wyniki badań ekstrapolować na większe obszary, a konkretnie na cały basen Morza Śródziemnego. Ogólną teorię zdrowia opisał w książce How to Eat Well and Stay Well the Mediterranean Way. Książka stała się bestsellerem i zapoczątkowała mit o diecie śródziemnomorskiej. A reszta, proszę państwa, jest już zasługą naszych pobożnych życzeń o raj na ziemi.
A dlaczego o tym piszę? Bo lubię jak mity oddzielone są od rzeczywistości. Tak więc z uporem maniaka będę tłumaczyć że 50 km na wschód od Rzymu potrafi padać śnieg, Włosi nie zawsze są przyjaźni i uśmiechnięci, a rzucenie wszystkiego i przeprowadzka nie gwarantuje wiecznej szczęśliwości. Zaś chwaląc zasady dobrego odżywiania przypominam prawdę o źródłach diety śródziemnomorskiej.
Wiedzę o historii diety śródziemnomorksiej zaczerpnęłam z książki Alberto Capatti i Massimo Montanari Italian Cuisine. A Cultural History zaś więcej postów o mitach kulinarnych i historii kulinariów włoskich jest tutaj:
o tradycyjnym makaronie
o tradycyjnej polencie
tradycyjne pesto
o prawdziwej pizzy
przodek oliwy
historyjka o patriotycznym omlecie
wyższa schiza kuchni włoskiej
Powered by Blogger.
0 comments:
Post a Comment