kobieta upadła
on 20:52
5 comments
w prowincji Cuneo (Piemonte) tak zwie się polentę.
Polenę we Włoszech jadło się od zawsze bo-zanim na półwysep trafiła kukurydza- warzono ją z kasztanów jadalnych, orkiszu, gryki, żołędzi, ciecierzycy, płaskurki (dla wyjaśnienia dodaje, że faro to nie orkisz, czyli Triticum spelta, a Triticum dicoccon-po polsku płaskurka). Mediolański Bonsevin della Riva w XIII wieku opisuje polentę robioną z mielonych kasztanów jadalnych z dodatkiem masła i serów.
Pierwszą kukurydzianą polentę ponoć uwarzono we Friuli; w 1556 arystokrata z Cremony podarował księciu Ferdynandowi de'Medici worek kukurydzy tłumacząc, że wychodzi z niej przednia polenta. Trudno powiedzieć w którym momencie przestała być kukurydza symbolem luksusu i trafiła pod strzechy. Na początku XVIII wieku była już ogólnie dostępna, a pod jego koniec skazano ją na banicję, upatrując w niej przyczynę pellagry. W kilka lat później jej konsumcja została kompletnie zabroniona,a kukurydzę zdegradowano i skazano na bycie paszą. Dopiero końcem XIX wieku odkryto przyczynę pellagry. To dieta pozbawiona witaminy B3, a nie substancja trująca znajdująca się w kukurydzy, była przyczyną schorzenia. Polenta wróciła do łask i na stoły.
Jak żadna inna potrawa polenta rządziła, dosłownie i w przenośni. Giovanni Arpino opisywał urodę miski złotej polenty, Arrigo Boito śpiewał w dialekcie weneckim o mieszaniu w garnku, a inni--pod pretekstem spotkań koneserskich-planowali nowe społeczeństwo. Do członków najbardziej wpływowego bractwa polentowego na emigracji, Ordine dei Polentoni, należeli, m.in., de Nittis, Emile Zola i Edmond de Goncourt.
Tyle o historii.
Świat polentożerców dzieli się na tych, którzy lubią ją delikatniejszą, kremową, i na tych, którzy jedzą ją gęstą, o zdecydowanej fakturze. Czyli frakcja Friuli-Veneto kontra Lombardia-Trentino. My jadamy polentę na sposób wenecki, najczęściej jako tło do wątróbki cielęcej. Polentę gotuję z dodatkiem mleka, mieszając ją pracowicie przez 40 minut. Miedzianego paiolo (jeszcze) nie mam. Przy następnej okazji kupię sobie jednak elektryczne mieszadło bo mieszanie bastone bardzo męczy a ja, jak na polentowego ortodoksa przystało, w szafkach nie mam polenta istantea. W kwestii smaku jestem tradycjonalistką
Korzystałam z The Painter, the Cook and the Art of Cucina, Amaretto, Apple Cake and Artichokes oraz Classic Food of Northern Italy Anny Del Conte i Delizia. The epic history of the Italians and their food Johna Dickie
Powered by Blogger.
Mayu (tak należy pisać?), czy Maju?
ReplyDeletewpisałam pod postem o Modenie nazwę tej restauracji, warto ją zweryfikować, jak kiedys będzie Wam po drodze ;-) Greetings
Dziekuje bardzo za adres restauracji. Przy nastepnej okazji nie omieszkam sprawdzic. Licz sie wiec z tym, ze bedziesz miala nastepna dedykacje. Tym razem kulinarna. Maya lub Maja lub Jo.hanna (bo tak znamy sie z forum@gazeta).
ReplyDeleteCo to jest pellagra? Może podaj objawy, to wykombinuję polską nazwę.
ReplyDeleteA, i na samym początku postu jest "polena", nie "polenta" :)
poleny na polente poprawiac nie bede. Nie to bedzie przestroga ze nigdy za wiele czytania tekstow. ZAWSZE sie byk znajdzie.
ReplyDeletePella agra, czyli pelagra lub rumien lombardzki.
ReplyDelete