- amaro
- ristretto
- lungo
- corto
- alto
- macchiato
- molto caldo
- molto freddo
- decaffeinato
- corretto
- doppio
- doppio in tazza grande
- doppio in tazza piccola
- americano
- cappuccino
- cappuccino senza schiuma
- cappuccino tiepido
- cappuccino decaffeinato
- cappuccino con cacao
- caffélatte
- latte macchiato
- latte macchiato con decaffeinato
- marocchino
- in tazza fredda
- con latte freddo
- con latte a parte freddo
- freddo shakerato
- frappé
- caffe crema
- monachello
- meretto
- genovese
Pana z liczyliczydłami osobiście nie znam; zna go za to autor książki o winiarniach, kawiarniach i jadłodajniach Rzymu. Tytułu książki nie zapisałam bo wydawało mi się, znowu!, że zapamiętam. Nie zapamiętałam (znowu!) Autora zapisałam, ale nieczytelnie. Książkę znalazłam w Hugendubbel w Monachium na Salvatorplatz; w sekcji kulinarnej, pierwszy regał po lewej, 3 półka od góry, pod literą D.
Wiem również (bo zapisałam czytelnie) co to jest marocchino, monachello, meretto i genovese. A ty? :-)
Oj! Dużo tego:)
ReplyDeletePrzewodnik po kawach:-)
Marocchino - macchiato posypane kakałkiem?
ReplyDeleteMonachello kojrzy mi się z cytrusami, ale nie wiem czy to dobry trop? Nigdy się z tym w kawowym menu nie spotkałam. Nie mam też pojęcia co to jest meretto i genovese. No i amaro, zagadkowa pozycja numer jeden...
Pojęcia bladego nie mam - strzelam, że marocchino jest z szafranem ;)))
ReplyDeleteTe pierwsze z lewej rewelka z odbitką :)
Dawaj więcej o kawie - właśnie wpadłam w nałóg ;)
@i.nna: dla mnie tez pierwszy raz, dlatego tak pracowicie przepisywalam :-)
ReplyDeletemarocchino to kawa z mlekiem i starta czekolada; meretto to inna nazwa marocchino, a genovese to kawa i czekolada razem; amaro--gorzka. Co do dokladnie oznacza autor ksiazki juz nie wytlumaczyl :-)
@zemfiroczka, zdjecie tez mi sie podobalo. Szkoda, ze nie moje :-(
A monachello? Zajrzyj w notatki...
ReplyDeletemonachello to espresso, czekolada i bita smietana.
ReplyDeletemarocchino, u mnie espressino, to espresso + piana z mleka + kakao w w malej, pekatej szklaneczce. o reszcie nic nie wiem. mojego ulubionego caffè in ghiaccio na liscie brak. niewybaczalny blad :)
ReplyDeletenajwyrazniej nazwy kawy, tak jak makaronow, to sprawa mocno zregionalizowana. A co to ta kawa in ghiaccio?
ReplyDeleteMayu, a może pokusisz się o opis każdej? Ja jestem bardzo ciekawa tych wszystkich kaw:)
ReplyDeletecaffè in ghiaccio jest znane zdaje sie tylko w salento, nawet nie w calej puglii. do szklanki (takiej od aperitivo) wrzuca sie kilka kostek lodu, na nie wlewa sie poslodzone juz, gorace espresso. i violà. na lato nie ma nic lepszego :D
ReplyDeleteA ja mam w planach nauczyć Katalończyków robić murcjańskie (prawie jak marsjańskie, prawda?) asiatico. Tylko muszę znaleźć spolegliwego barmana...
ReplyDelete@(KK) a co to to murcjalnskie asiatico? Oswiec :-)
ReplyDelete@Delie: obiecuje, ze porobie dopisy tu i owdzie, choc niektore to raczej opowiesci o ilosci kawy w kawie a nie jakies specjalne gatunki napojow z kofeina.
Matko Bosko!;)
ReplyDeleteMayu, koniecznie zrób opisy, taki mini słowniczek. I ja jestem ciekawa:)
Asiatico to jest cafe bombon z likierem "43" i brandy. A cafe bombon to jest espresso prawie pół na pół ze słodkim mlekiem skondensowanym. Można się uzależnić, a jak idzie w biodra...!
ReplyDeletefaktycznie długa lista. Byle orientowali się w niej również klienci Luigi Santoro a nie tylko on sam :D
ReplyDeleteZdaje się, że na liście jest sporo kaw, które znamy po prostu pod innymi nazwami.
Do listy dodałabym caffè greco (kawa grecka), czyli espresso z fusami gotowane (poza Grecją także w Macedonii choć tam tak zaparzoną kawę nazywają "kawa po turecku") w małym garnuszku z rączką. Osobiście uwielbiam cappuccino o każdej porze dnia(włączajac w to wieczór),ku zgorszeniu niektorych Południowców. na szczęście i Polacy wyspecjalizowali się i serwuja calkiem niezłe cappuccio.Pozdrawiam. Monika
ReplyDeleteA ja zas prosze zawsze espresso macchiato freddo:)
ReplyDeleteWspanialy blog,prosze pisac wiecej o czymkolwiek,czyta sie z prawdziwa przyjemnoscia.Pozdrawiam:)
Ale chyba w żadnym języku oprócz francuskiego nie ma JEDNEGO słowa oznaczającego espresso z odrobiną mleka, czyli to, co lubię najbardziej, czyli noisette.
ReplyDeleteespresso macchiato? Ale noisette brzmi ladniej. Chyba :-)
ReplyDeleteTylko 32?
ReplyDeletehttp://forum.gazeta.pl/forum/w,77,12375101,12379860,Re_cafe_late.html
Spis sporzadzila, na podstawie zamowien klientow, pewna barmanka w ciagu 1 tygodnia pracy w 1 barze.
Pozdrowienia
Linn