Mumia Lenina przewraca się w gablocie :-)

tu 1. maja - międzynarodowy dzień ludzi pracy - a Lacjum, zatraciwszy klasową świadomość, świętuje początek sezonu bobowego. I zamiast w pochodzie z transparentami,defiladuje i z workami bobu albo przesiaduje w trattorii, łuskając strąki, zagryzając pecorino i popijając białym winem.



A że święto we Włoszech nigdy nie kończy się na jednym dniu, więc 2. maja w Osteria Nuova odbyło się uroczyste rozpoczęcie sezonu targowego. Do kupienia było wszystko: wierzba do wazonu, pęto kiełbasy, skrzynka truskawek, worek bobu, kosiarka do trawy, królik na obiad i kot do łapania myszy.

3 comments:

  1. Kot w worku, oczywiście? :)

    ReplyDelete
  2. Brakuje mi takich targów "u nas". Szczególnie do gustu przypadły mi te, które miałem okazję widzieć w Prowansji. Ale zapewne potwierdzisz, że mają swój urok no i wymiar praktyczny.
    p.s. ten boczek mi się podoba...
    pozdrawiam

    ReplyDelete
  3. koty byly na sztuki, w kolorach roznych :-D Worek trzeba bylo przyniesc wlasny

    ReplyDelete

Powered by Blogger.