Widziałam papieża. Nie był to, co prawda, prawdziwy papież a fimowy, ale czerwone paputki miał :-) W willii Lante kręcono film historyczny z miastem w tle; nie dało rady zapytać o czym był film bo przegoniono nas szybko na górne tarasy, ale co sfotografowałam, to moje.
Kolejna wizyta w ogrodach Bagnaii, inny nastrój, inna perspektywa. Poszliśmy też zwiedzić średniowieczną część miasta i zdjęć byłoby więcej, bo miasto urokliwe bardzo, ale zabrakło prądu w aparacie.....
O Bagnaii wcześniej: 30 czerwca 2009, 28 czerwca 2009, 13 listopada 2009
Powered by Blogger.
Piękne!
ReplyDeleteKup sobie zapasowy prąd do aparatu. Ja bez takowego z domu się nie ruszam.