to samo, inaczej
on 08:27
1 comment
rozpoczynam niniejszm krótką serię składanek ze zdjęć robionych w czasie majowych i czerwcowych spacerów po okolicyl tematów nie bedzieo wiele bo i miałyśmy ograniczone możliwości: stać nas było jedynie na wędrówkę piętnastokilometrową czyli do Poggio Moiano i z powrotem, więc dreptałyśmy tymi samymi szlakami, za każdym razem próbując widzieć inaczej.
Jak widać -- kupiłam sobie buty w kolorze limonki, nauczyłam się przerabiać zdjęcia kolorowe na sepiowe i umiem już ustawiać white balance w aparacie; wszystkie zdjęcia są z Ginestry; ginestra również......
Postaram się nie romantyzować, ćwierkać o urodzie życia i oddychaniu pełną piersią, bo jak śmierdzą przepocone skarpetki to oddech trzeba raczej wstrzymywać :-D
Powered by Blogger.
Świetne te zdjęcia. Mają klimat. Buty też super:)
ReplyDelete